Decyzje polskich władz ws. zwiększonej wycinki w Puszczy Białowieskiej naruszają prawo UE - orzekł we wtorek Trybunał Sprawiedliwości UE w Luksemburgu, wskazując, że nie mogą być one uzasadnione bezprecedensową gradacją kornika drukarza.
Wyrok, który kończy spór ciągnący się od 2016 r., został wydany przez Wielką Izbę Trybunału składającą się z 15 sędziów. Od orzeczenia nie ma odwołania. Trybunał uznał, że Polska nie wypełniła zobowiązań wynikających z dyrektyw siedliskowej i ptasiej. To właśnie zgodnie z dyrektywą siedliskową w 2007 roku Komisja Europejska zatwierdziła wyznaczenie obszaru Natura 2000 Puszcza Białowieska. Stanowi on również "obszar specjalnej ochrony" ptaków wyznaczony zgodnie z dyrektywą ptasią.
Do decyzji Trybunału odnieśli się politycy Nowoczesnej na konferencji prasowej w Sejmie. Posłanka Ewa Lieder pogratulowała osobom, które broniły Puszczy i dodała, że "to jest smutny dzień, bo dziś Puszcza Białowieska jest w opłakanym stanie".
Szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer powiedziała, że "dzisiejszy wyrok pokazuje, że PiS traktuje Polskę, a szczególnie Puszczę Białowieską jak skład desek". Dodała, że "Polacy coraz bardziej cenią jakość życia wynikającą z kontaktu z przyrodą, chcą spędzać czas w parkach narodowych, chcą tam spędzać czas z całymi rodzinami dlatego tak ważne jest powiększanie powierzchni polskich parków narodowych".
Legislator Nowoczesnej Marek Szolc zapowiedział złożenie przez klub sejmowy dwóch projektów ustaw. Pierwszy z nich dotyczy możliwości tworzenia parków narodowych we współpracy z lokalnymi społecznościami, naukowcami i samorządowcami. "Będziemy chcieli, aby powoływano grupy robocze, które wspólnie, w atmosferze konsensusu, dyskusji, będą tworzyć plan powołania parku narodowego, który i lokalna społeczności i inni zainteresowani będą akceptowali" - powiedział.
Przyznał, że "gdyby cała Puszcza Białowieska była parkiem narodowym, to nigdy nie doszłoby do tych barbarzyńskich wycinek" - powiedział. Jak powiedział, w Polsce od 2001 r. nie powstał żaden park narodowy, a parki narodowe zajmują 1 proc. powierzchni Polski. "To drastycznie mniej niż we wszystkich państwach Unii Europejskiej" - ocenił.
Drugi projekt Nowoczesnej, o którym mówił Szolc, to projekt nowelizacji ustawy o lasach, którego głównym elementem jest możliwość zaskarżania przed krajowymi sądami planów urządzania lasów.
"Lasy Państwowe zarządzają 1/4 powierzchni Polski, a sytuacja w Puszczy Białowieskiej pokazała, że nie ma praktycznie żadnych środków kontroli społecznej nad tymi działaniami" - mówił. Dodał, że "gdyby plan urządzenia lasów, który dziś został uznany za Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej za nielegalny, można było zaskarżyć przed sądem krajowym, to moglibyśmy naprawić tę błędną decyzję bez wywoływania międzynarodowego skandalu, jakim była wycinka w Puszczy Białowieskiej".