W wielu europejskich krajach wprowadzono zakaz używania telefonów komórkowych w szkołach. W najbliższym czasie Polska nie pójdzie ich śladem.

– Dzieci bardzo lubią łamać zasady. Lepszym rozwiązaniem od wprowadzenia ewentualnego zakazu byłaby więc przede wszystkim edukacja. Uczniowie powinni wiedzieć, że za pomocą telefonu można zrobić wiele wspaniałych i twórczych rzeczy. Ale muszą też być świadomi, że to narzędzie, które może ich od takich działań odciągnąć – mówi DGP prawnik Marcin Kruszewski.

Ograniczenia lub zakazy dotyczące używania smartfonów przez dzieci i młodzież w szkołach obowiązują już m.in. we Francji, w Szwecji, Hiszpanii, Grecji i Holandii. W 2023 r. Rada Młodzieżowa przy MEN zaproponowała, by podobne rozwiązania wprowadzić w polskich placówkach.

Zdaniem Kruszewskiego dziś przepisy pozwalają uregulować zasady wnoszenia urządzenia do szkoły, ale nie decydowania o tym, czy w ogóle telefony można przynosić.

Minister Barbara Nowacka podkreśliła na antenie Radia ZET: system edukacyjny nie jest jeszcze gotowy na całkowity zakaz smartfonów. Rzeczniczka praw dziecka Monika Horna-Cieślak oznajmiła wprost, że w Polsce w najbliższym czasie zakazu nie będzie.

− W wielu krajach, które przywołuje się jako przykład − zakaz dotyczy wyłącznie korzystania z urządzenia podczas lekcji, co przecież już obowiązuje również w Polsce. Inaczej sytuacja wygląda m.in. w Japonii, gdzie uczniowie nie mogą przynosić do szkoły telefonu, ale to państwo o bardzo specyficznym podejściu do dyscypliny – mówi DGP prof. Jacek Pyżalski z Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM.

Rodzice i nauczyciele „za”, uczniowie „przeciw”

Co o wprowadzeniu zakazu sądzą rodzice i nauczyciele? − W szkołach, do których uczęszczają moje dzieci, już obowiązują pewne ograniczenia. Uczniowie mogą mieć przy sobie telefon, ale nie mogą z niego korzystać podczas zajęć i na przerwach. Jeśli nauczyciel przyłapie dziecko z urządzeniem, może je zabrać. Rodzić musi wówczas osobiście stawić się w szkole, by je odebrać – mówi Lidia, mama uczniów szkoły podstawowej. Jak zaznacza, dziecko bez problemu może telefonować do mamy lub taty, ale najpierw musi poinformować o tym nauczyciela.

Podobne zasady obowiązują w szkole podstawowej w Łodzi, gdzie zajęcia z języka polskiego prowadzi Aleksandra Knapiuk. – Widzimy, że brak telefonów na przerwach pozwala się dzieciom lepiej integrować – zaznacza. Inne spostrzeżenia ma nauczyciel matematyki z Warszawy. – Moim zdaniem dzieci raczej nie będą się stosować do ograniczeń. Byłoby dobrze, gdybyśmy postawili na edukację, a nie wprowadzali restrykcje, które i tak nie rozwiążą problemu – mówi.

Jakie zdanie mają uczniowie? – Raczej wolałabym, żebyśmy ewentualnie na czas zajęć odkładali telefony do szafki lub pojemnika. Ale podczas przerw powinniśmy mieć do nich dostęp − podkreśla Gabriela, licealistka z Poznania. – Wszyscy łamaliby zakaz − wtóruje Szymon, uczeń technikum.

Jak podkreśla prof. Pyżalski, z badań wynika, że dzieci nie są w stanie efektywnie uczestniczyć w lekcji, gdy równolegle przeglądają media społecznościowe lub korzystają z telefonu w inny sposób. − Żadne analizy nie potwierdzają jednak, że używanie urządzeń elektronicznych w szkołach przekłada się na relacje z rówieśnikami lub na sferę ich zdrowia psychicznego. W tym przypadku badania pokazują albo brak związku, albo bardzo słaby związek, i to wyłącznie w niektórych grupach. Nie mamy więc żadnych konkretnych dowodów na to, że całkowity zakaz korzystania z telefonu mógłby w jakikolwiek sposób pozytywnie wpłynąć na te kwestie – podkreśla.

Profesor Pyżalski zastrzega też, że zakaz byłby bardzo trudny do egzekwowania. – Moim zdaniem ewentualne regulacje w tym zakresie powinna wprowadzać szkoła. I to w porozumieniu z rodzicami i uczniami – dodaje.

Podobne zdanie ma Marcin Kruszewski. Zaznacza, że dzieci chętniej przestrzegają zasad, które same ustalają. − Idea, aby pozostawić szkole możliwość do uregulowania tego, jak będzie wyglądała kwestia korzystania z telefonów, to naprawdę duży dar. To szansa na to, aby stworzyć zasady, które będą dostosowane do realiów danej społeczności lokalnej – podsumowuje. ©℗