Ministerstwo Cyfryzacji likwiduje program wprowadzony przez Przemysława Czarnka „Laptop dla ucznia”. Zdaniem nowego rządu jest on nieefektywny i ma zostać zastąpiony projektem "Cyfrowy uczeń".
W zakończonym właśnie roku szkolnym uczniowie czwartych klas szkół podstawowych po raz pierwszy otrzymali laptopy finansowane przez rząd. W kolejnych latach, analogicznie, miały je otrzymywać następne roczniki uczniów, ale - jak czytamy w opublikowanym właśnie projekcie ustawy - program nie będzie kontynuowany. Zdaniem Ministerstwa Cyfryzacji był on nieefektywny, ponieważ na zakupy sprzętu dla czwartoklasistów rząd wydał 1,2 mld złotych, a niewykorzystanych zostało 15000 laptopów kupionych z tej puli pieniędzy.
Jak wynika z projektu ustawy, który właśnie się ukazał, znikają z niej przepisy dotyczące corocznego przekazywania laptopów uczniom rozpoczynającym naukę w klasie IV szkoły podstawowej. Zdaniem Ministerstwa Cyfryzacji, które jest autorem zmian, realizacja programu „Laptop dla ucznia” jest nieefektywna. „(…) Środowisko szkolne jasno wskazuje, że powinien zostać rozszerzony katalog przekazywanego do szkół sprzętu oraz katalog grup objętych wsparciem” – czytamy w uzasadnieniu zmian.
Laptopy, które zostały zwrócone do ministerstwa Cyfryzacji, mają zostać rozdysponowane wśród chętnych szkół w formule konkursowej. Zmiany muszą zajść na etapie ustawy, ponieważ obecnie nie ma podstawy prawnej do przekazania ich komu innemu niż uczniom klas IV.
Program „Laptop dla ucznia” zostanie zastąpiony programem „Cyfrowy uczeń”, który ma być częścią transformacji cyfrowej edukacji . Zostanie on przygotowany przez MEN „z uwzględnieniem analiz wykorzystania sprzętu przez uczniów w szkołach tak, aby jak najefektywniej wesprzeć proces podnoszenia kompetencji cyfrowych uczniów”.
Również w zakończonym właśnie roku szkolnym, w sprzęt komputerowy zostali wyposażeni nauczyciele i ten projekt także ulegnie zmianom. Program Przemysława Czarnka zakładał, że każdy nauczyciel otrzymuje bon o wartości 2500 zł na zakup sprzętu. Tu, zmiana ma polegać na zmodyfikowaniu wskazanej w ustawie daty zatrudnienia nauczycieli uprawnionych do otrzymania bonu, w taki sposób, aby nie wykluczać nauczycieli, którzy dokonali zmiany miejsca zatrudnienia w trakcie roku szkolnego.
- Nie widzieliśmy jakoś szczególnie potrzeby powszechnego rozdawania sprzętu uczniom. Część z nich miała już laptopy i taki sprzęt nie był im potrzebny. O wiele lepszym projektem było wyposażenie nauczycieli w komputery jako narzędzia ich codziennej pracy. W kontekście uczniów wygaszanie tego programu było logiczne - mówi Marek Pleśniar, dyrektor Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty
- Z punktu widzenia szkół należałoby bardziej zadbać o aktualność bazy informatycznej, ale w sposób zindywidualizowany. Działania zmierzające do zakupu sprzętu powinny być celowane, a nie nastawione na jednakowe zakupy dla wszystkich - dodaje Pleśniar.