Coraz więcej szkół podstawowych likwiduje zerówki. Rodzice przestają mieć wybór: posłać dziecko do zerówki w szkole czy w przedszkolu. Dlaczego tak się dzieje?
Warszawa likwiduje zerówki
Od jakiegoś czasu zauważalna jest tendencja do likwidowania oddziałów przedszkolnych (zerówek) mieszczących się przy szkołach podstawowych. Np. w jednej z dzielnic Warszawy, na Białołęce, od przyszłego roku szkolnego nie będzie już żadnej zerówki w podstawówkach. Zerówki są likwidowane również w innych dzielnicach. Jak informują radni, powodem jest znaczna liczba wolnych miejsc przedszkolnych. W Polsce rodzi się coraz mniej dzieci, przez co ubywa chętnych do uczęszczania do zerówki w szkole. Zdarzało się, że zerówka istniała tylko na papierze, jak ta ze szkoły podstawowej nr 12 w Śródmieściu. W roku szkolnym 2023/2024 nie udało się zrekrutować wystarczającej liczby dzieci i nie otworzono zerówki.
Jednocześnie w przedszkolach jest coraz więcej miejsca dla starszych dzieci, dlatego tworzenie tam zerówek jest możliwe. Poza tym rodzice częściej wybierają zerówki w przedszkolach: – Chciałabym, aby syn uczęszczał do zerówki w przedszkolu. Będzie to jego trzeci rok w tej placówce, czuje się tam bezpiecznie i nie chcemy zmian – mówi pani Karolina, mama pięcioletniego Aleksandra. – Poza tym musielibyśmy przejść podwójną rekrutację, bo syn jest spoza rejonu szkoły, a miejsce w zerówce nie gwarantuje dostania się do pierwszej klasy – dodaje mama przedszkolaka.
Przepełnione szkoły podstawowe
Urzędnicy z warszawskich dzielnic jako jeden z powodów wygaszania zerówek przy podstawówkach podają przepełnienie szkół podstawowych. Wiele z nich jest zmuszonych pracować w systemie zmianowym. Radni zapewniają jednak, że rodzice bez problemu znajdą miejsca w przedszkolach blisko szkół, a likwidacja oddziałów zerowych to korzyść dla szkół podstawowych, które zyskają więcej miejsca na klasy dla uczniów.