Szefowa MEN wzięła udział Świętokrzyskiej Debacie o Edukacji organizowanej pod hasłem „Jak powinna być finansowana oświata w Polsce?”. To 12 z cyklu organizowanych przez MEN w regionach spotkań dla samorządowców, dyrektorów szkół i przedstawicieli oświatowych związków zawodowych, poświęconych zmianom w systemie edukacji.
Zalewska podczas debaty mówiła o trzech priorytetach przyszłorocznej subwencji oświatowej. Pierwszy dotyczy finansów, jakie samorządy otrzymują na sześciolatki. „Sześciolatek nie może być konfliktem pomiędzy MEN, a samorządowcami. Każdy samorządowiec uczciwie przyzna, że w 2016 r. żadnych pieniędzy mu nikt nie zabiera. Sześciolatek obojętnie gdzie jest - w przedszkolu czy szkole - ma taką samą wagę, bo taka jest subwencja” - podkreśliła Zalewska.
Dodała, że jest „jednoznaczna deklaracja” aby w 2017 r. tak „policzyć” sześciolatka w przedszkolu, by „samorządy, które pobrały kredyty pod subwencje, nie czuły się zagrożone”. „W subwencji na 2017 r. na pewno zupełnie inaczej będzie +wyliczony+(…) By samorządowcy przestali się emocjonować i denerwować ,że zabraknie im pieniędzy” – dodała minister podczas późniejszej konferencji prasowej.
Drugi priorytet dotyczy małych szkół. „Będziemy je definiowali, by wzmocnić określoną wagą małe szkoły, w zależności od PKB na mieszkańca w danej gminie, powiecie - tutaj decyzja jeszcze nie zapadła (…) Chcemy, by było to rzeczywiście wyrównywanie szans edukacyjnych i tam gdzie samorząd ma kłopoty, i nie może wesprzeć MEN w tym by utrzymać małą szkołę, rzeczywiście ta szkoła powinna dostać więcej pieniędzy” – podkreśliła Zalewska.
Szefowa MEN dodała, że „poważnym” zagadnieniem będzie ustalenie standardu liczby dzieci w klasie. „Ile to jest mało, ile dużo, jak dużo powinno być. Jest dyskusja o 25 osobach, to nie jest jeszcze policzone. Trwają rozmowy ze związkowcami. Zobaczymy jak się to przełoży na możliwości organizacyjne w dużych miastach, szkołach z dużą liczba uczniów, przy dużej zmianowości” – dodała minister.
Według niej trzeba też poważnie rozmawiać o sposobie wynagradzania nauczycieli. Jak dodała, wystąpiła do szefa Solidarności Piotra Dudy, który przewodniczy prezydenckiej Radzie Dialogu Społecznego, by utworzyć tam „podstolik” edukacyjny, który zajmie się dyskusją na ten temat.
Zapewniła, że w 2017 r. resort edukacji chce zwrócić uwagę m.in. na dodatkowe środki na wychowawstwo. „Nie możemy realizować projektów europejskich, zaczynać od początku dyskusję o tym by nauczyć dzieci współpracować ze sobą, skoro nawet nie mamy dla dziecka czasu, by z nim porozmawiać na przerwie. Wychowawca staje się bardzo ważną postacią w systemie edukacji” - podkreśliła.
Zalewska przypomniała, że cykl ogólnopolskich debat poświęconych poza finansowaniem edukacji, szkolnictwu specjalnemu, kształceniu zawodowemu i bezpieczeństwu, zakończy się 17 maja. Podsumowanie zaplanowano 27 czerwca w Toruniu.
Minister oceniła, że konferencje te nie służą prezentacji projektów ustaw, nie są też konsultacjami społecznymi, ale spotkaniami podczas których nauczyciele, dyrektorzy szkół oraz samorządowcy mają pokazywać co im „przeszkadza, doskwiera, jak chcą zmienić system”.
Po konferencji prasowej posłanka PO Marzena Okła-Drewnowicz wręczyła szefowej MEN list - głos w dyskusji nad przyszłością gimnazjów, uczestników konferencji zorganizowanej w marcu w woj. świętokrzyskim. Uczniowie, samorządowcy, nauczyciele, proszą w nim o „ewolucyjne przemiany służące doskonaleniu” polskiej edukacji, a nie wprowadzenie zamian niepokojących różne środowiska.
Rano szefowa MEN spotkała się przedstawicielami Partii Razem, którzy pikietowali w obronie szkół integracyjnych, przed budynkiem Wojewódzkiego Domu Kultury w Kielcach. Przekazała działaczom ubiegłotygodniowe oświadczenie, jakie w tej sprawie wystosowała. Podkreśliła w nim, iż dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi powinny w ramach swych możliwości uczyć się w szkołach ogólnodostępnych.
„Mówimy o szczególnym oprzyrządowaniu subwencji oświatowej dla dzieci niepełnosprawnych, by żadnemu samorządowi do głowy nie przyszło zabieranie z tej subwencji jakichkolwiek pieniędzy” – zaznaczyła później minister na konferencji prasowej.