Osoby, które zrobiły doktorat lub habilitację albo są w trakcie ich uzyskiwania, będą miały do dyspozycji więcej dokumentów potwierdzających wykształcenie.

Ma to uprościć formalności związane z kontynuowaniem nauki, podejmowaniem zatrudnienia lub prowadzeniem badań na zagranicznych uczelniach lub w innych instytucjach naukowych poza Polską.

Takie zmiany wynikają z projektu rozporządzenia ministra edukacji i nauki w sprawie dyplomów doktorskich, dyplomów habilitacyjnych i legitymacji doktoranta, który jest w trakcie konsultacji.

Do tej pory na potrzeby obrotu prawnego z zagranicą posługiwano się wyłącznie oryginalnymi dyplomami doktorskimi lub habilitacyjnymi albo ich duplikatami lub odpisami. MEiN planuje, by oprócz tego można było posługiwać się zaświadczeniami o uzyskaniu stopnia naukowego i stopnia w zakresie sztuki oraz innymi dokumentami – jeśli takie wymagania byłyby konieczne do spełnienia poza Polską lub jeśli pojawiłyby się okoliczności, w których uzasadnione byłoby wykorzystanie takich dodatkowych dokumentów na terenie innych krajów.

„Nowe rozporządzenie ureguluje kwestie dotyczące sposobu dokonywania uwierzytelnienia na potrzeby obrotu prawnego z zagranicą zaświadczeń o uzyskaniu stopnia naukowego i stopnia w zakresie sztuki, jak również innych dokumentów, w przypadku konieczności spełnienia wymagań określonych przez inne państwo albo w innych uzasadnionych przypadkach dokumentów oraz pobierania opłaty za przedmiotową czynność” – czytamy w ocenie skutków regulacji.

Zagraniczne uczelnie lub instytucje naukowe mogą wzywać osoby, które uczyły się w Polsce, do przedłożenia oprócz dyplomów doktorskich i habilitacyjnych innych poświadczeń związanych z przebiegiem ich kształcenia w szkole doktorskiej lub zdobywania stopnia naukowego bądź stopnia w zakresie sztuki. Z tego powodu konieczne było wprowadzenie dodatkowych możliwości udokumentowania wykształcenia.

Ponadto z projektu wynika, że wysokość opłaty za uwierzytelnienie dokumentu nie ulegnie zmianie i nadal będzie wynosiła 26 zł. ©℗