Nauczyciele byli jedną z pierwszych grup zawodowych, które odczuły skutki Polskiego Ładu. Okazuje się jednak, że problem wcale nie został rozwiązany i dochodzą kolejne, związane z nadgodzinami, trzynastkami i wyrównaniem, które okazało się jednorazowe. Nauczyciele wciąż nie wiedzą, ile zarabiają.

Nauczycielskie pensje składają się z kilku czynników. Właśnie osoby pobierające wynagrodzenie w takiej formie mają najbardziej skomplikowaną sytuację po wprowadzeniu na początku 2022 roku nowych przepisów podatkowych.

Wynagrodzenia nauczycieli i Polski Ład

Na początku roku, po kilkudniowej przepychance, przedstawiciele rządu przyznali, że coś jest nie tak z wypłatami nauczycielskich pensji. - Ze względu na pewne rozliczenia podatkowe doszło - w szczególności jeśli chodzi o nauczycieli - do złego naliczenia podatku i siłą rzeczy te osoby otrzymają jego wyrównanie być może w lutym; liczę na to, że księgowi o to zadbają, a my przygotujemy takie rozwiązania, które pozwolą na to, aby to w sposób sprawny zrobić — tłumaczył rzecznik rządu Piotr Müller. Tropy były dwa: albo brak złożonego PIT-2 albo ulga dla klasy średniej. Kiedy opisywaliśmy ten problem w styczniu, wśród analizowanych przez nas przypadków nie było żadnej prawidłowości - niższe wynagrodzenia otrzymywali nauczyciele na różnych stopniach awansu, z różną liczbą nadgodzin i pracujący w różnej liczbie placówek.

Minister edukacji i nauki przekonywał, że nauczyciele „absolutnie nie mogą stracić na Polskim Ładzie, bo w ogóle nie przewidują tego przepisy Polskiego Ładu”.

Po tym zamieszaniu, ministerstwo finansów uruchomiło szkolenia dla księgowych oraz przedstawiło Rozporządzenie w sprawie przedłużenia terminów poboru i przekazania przez niektórych płatników zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych.

Według resortu finansów dzięki nowym przepisom, osoby, które otrzymały mniejszą pensję w styczniu, dostaną jak najszybciej wyrównanie wypłaty.

Chodzi - jak wskazano - m.in. o nauczycieli i służby mundurowe.

Zaznaczono, że rozporządzenie wprowadza też rozwiązanie, które spowoduje, że nauczyciele akademiccy, których obowiązują inne zasady naliczania kosztów uzyskania przychodów, a zarabiający do 12 800 zł brutto, również otrzymają zwrot nadpłaconych zaliczek, "aby Polski Ład był dla nich neutralny lub korzystny również w ujęciu całorocznym”.

Mniej pieniędzy przez trzynastkę

Wśród nauczycieli nie brakuje jednak głosów mówiących o tym, że wyrównanie było jednorazowe - w kolejnych miesiącach otrzymują pensję taką, jaką otrzymali w styczniu. Potwierdza to w rozmowie z gazetaprawna.pl Magdalena Kaszulanis, rzeczniczka prasowa ZNP i dodaje, że do Związku docierają także informacje mówiące o tym, że wyrównanie nie było wypłacone w całości i np. nauczyciele, którzy zarobili 250 zł mniej, otrzymali 150 zł zwrotu.

W kolejnych miesiącach doszedł jeszcze jeden problem - nadgodziny i trzynastki, a zwłaszcza zbieg tych wszystkich wypłat.

Nie ma jednoznacznego prawa określającego sposób rozliczania godzin ponadwymiarowych nauczycieli i określają je organy prowadzące. Nie wszystkie przewidziały, że raz w roku nauczyciele dostają o wiele wyższe wynagrodzenie - wtedy, kiedy wypłacana jest trzynastka. - Podpowiadaliśmy ministerstwom, by uczuliły samorządy na ten przypadek i by poszukały rozwiązania problemu, ale z różnym skutkiem - mówi Kaszulanis.

To ja właśnie dostałam podniesienie pensum o godzinę i tym samym 200zl mniej na konto!

U mnie to samo muszę zapłacić za to, że pracowałam na nadgodzinach za chorą koleżankę. Pasek z wynagrodzeniem przyszedł na minusie.

(…) też to zauważyłam. Za 9 nadgodzin dostałam więcej za godzinę, niż przy 16!!!!!

W lutym miałam 16h nadgodzin a teraz w marcu 35h nadgodzin i moja pensja różni się od poprzedniej tylko 100zł więcej. Więc tak ok 15h pracowałam za darmo.

Za godzinę zastępstwa doraźnego dostałam 16 groszy!! GROSZY!!

Część szkół i organów prowadzących poradziła sobie z tym zbiegiem i przesunęła wypłaty nadgodziny, by nie kolidowały z trzynastkami. Część doszła do wniosku, że nie może tego zrobić, ponieważ i tak jest to wypłata za marzec i nie ma znaczenia termin jej wypłat, bo musi zostać naliczona zgodnie z terminami, a część - nie podjęła żadnych działań najczęściej tłumacząc, że wypłaty wylicza program komputerowy i nie da się tego zmienić.

Nauczyciele oczywiście otrzymają zwroty nadpłaconego podatku. Oburza ich, że nastąpi to w 2023 roku, co przy tak wysokiej inflacji jest bardzo niekorzystne.

ZNP obawia się, że zapowiadana korekta Polskiego Ładu nie zmieni tego, jak wyliczane są wynagrodzenia nauczycieli. Jak wyjaśnia Małgorzata Samborska, doradca podatkowy, partner w Grant Thornton wszystko zależy od wysokości wynagrodzenia nauczycieli. - Nauczyciele często są w tej grupie, która była uprawniona do ulgi dla klasy średniej (średniomiesięczne wynagrodzenie w przedziale między: 5701 – 11 141), ale nie mogła z niej skorzystać do tej pory z uwagi na fakt dzielenia etatów, co oznacza, że nawet jeśli nauczyciel zarabiał łącznie np. 7000 zł, ale otrzymywał je mnie więcej po równo od dwóch pracodawców, to żaden nie mógł zastosować ulgi dla klasy średniej. Nauczyciel byłby do niej uprawniony dopiero w zeznaniu rocznym - wyjaśnia Samobrska i dodaje, że zmiany będą co do zasady korzystne dla nauczycieli, "gdyż obniżka stawki powinna zrekompensować utratę ulgi dla klasy średniej, ale też z tego właśnie powodu, czyli utraty ulgi dla klasy średniej, te nadwyżki które zostaną w kieszeni nauczycieli nie będą spektakularne. Mówimy raczej o kwocie kilkuset złotych w skali roku".

- W gorszej sytuacji mogą być jednak nauczyciele korzystający z 50% kosztów uzyskania przychodów, w ich przypadku zmiany mogą być nawet niekorzystne - dodaje Samborska

Na zadane pytania do czasu publikacji artykułu Ministerstwo Edukacji i Nauki nie odpowiedziało.