Naczelny Sąd Administracyjny zwrócił do ponownego rozpatrzenia sprawę, w której sąd I instancji nie określił, jaki jest prawidłowy sposób obliczania okresu, w którym studentom przysługuje prawo do wsparcia finansowego.

Sprawa dotyczyła studentki, która ubiegała się o stypendium rektora. Uczelnia odmówiła, wskazując, że art. 93 ust. 1 pkt 2 ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 478) ogranicza prawo do pobierania świadczeń na studiach do sześciu lat. Studentka odwołała się, wskazując, że ustawa nie mówi wprost, czy sześć lat to okres pobierania czy przysługiwania stypendiów. Podkreśliła, że w poprzednich latach akademickich nie zawsze miała prawo do nich i że otrzymywała je dopiero od roku akademickiego 2016/2017.
Uczelnia ponownie odrzuciła wniosek studentki. Wyjaśniła, że okres sześciu lat w jej przypadku minął we wrześniu 2019 r. Powołała się na interpretację przepisów Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Wynika z niej, że art. 93 określa łączny okres (nieprzekraczający sześciu lat), w którym danej osobie przysługuje możliwość ubiegania się o świadczenia w ramach studiów – niezależnie od ich rodzaju i długości trwania oraz uczelni. Dla biegu tego terminu nie ma znaczenia, czy student występuje o świadczenia i czy je pobiera. W przypadku przerwania studiów i ponownego ich podjęcia liczenie wskazanego okresu powinno być kontynuowane, a nie rozpoczynać się od nowa, bo okresy studiowania się sumują.
Studentka złożyła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wielkopolskim. Zarzuciła uczelni błędne przyjęcie, że nie spełnia wymogów do otrzymania stypendium rektora, podczas gdy analiza przepisów prowadzi do odmiennego wniosku. Wyliczyła, że łączny okres jej studiów wynosi 49 miesięcy z sześciu lat (czyli 72 miesięcy), podczas których przysługuje jej prawo pobierania świadczenia. Według kobiety w dniu złożenia wniosku była uprawniona do świadczenia jeszcze przez 23 miesiące.
WSA zgodził się ze stanowiskiem studentki. Wyjaśnił, że ponieważ przysługiwanie świadczeń stypendialnych nie wiąże się z samym statusem studenta, nie można uznać, że sześcioletni termin zaczyna biec od rozpoczęcia studiów. Uczelnia zatem niezasadnie zaliczyła do niego ten czas, gdy skarżąca nie miała statusu studenta. WSA uchylił więc decyzję szkoły wyższej.
Uczelnia wniosła skargę kasacyjną do NSA. Wskazała, że wyrok sądu I instancji nie zawiera wskazań dotyczących dalszego postępowania niezbędnych do sformułowania przez nią prawidłowego mechanizmu liczenia okresu sześciu lat. Orzeczenie WSA nie wyjaśniło m.in., czy okres ten to pula 72 miesięcy liczona jako 6 lat x 12 miesięcy kalendarzowych czy 60 miesięcy liczona jako 6 lat x 10 miesięcy w roku akademickim.
NSA zgodził się z tymi zarzutami. – Ocena prawna sądu I instancji nie pozwala na kompleksowe odkodowanie wskazań na przyszłość, które pozwoliłyby na poprawne końcowe załatwienie sprawy – orzekł sąd kasacyjny. NSA uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia wojewódzkiemu sądowi administracyjnemu.
Przypomnijmy, że nową propozycję brzmienia problematycznego przepisu rząd zaproponował w projekcie nowelizacji ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce („Przyszły medyk i ksiądz nie stracą stypendium” DGP nr 55/2021). Wynika z niego, że łączny okres przysługiwania stypendium to 12 semestrów. Może zostać wydłużony dodatkowo o dwa miesiące, gdy student kształci się na studiach pięcioipół- lub sześcioletnich. Na razie projekt jest w trakcie konsultacji.
ORZECZNICTWO
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 16 lutego 2021 r., sygn. akt III OSK 3219/21.