Uczelnia w decyzji stypendialnej musi szczegółowo wyjaśnić m.in., na podstawie jakich dokumentów ustaliła kwotę dochodu w rodzinie studenta oraz inne okoliczności sprawy. Tak wynika z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego

Sprawa dotyczyła studentki, której uczelnia obniżyła stypendium socjalne. Wnioskując o to świadczenie na rok akademicki 2016/2017, dołączyła ona bowiem do dokumentów m.in. wyrok z 2007 r., w którym zasądzono na jej rzecz alimenty w wysokości 500 zł miesięcznie. Uczelnia oceniła sytuację dochodową zainteresowanej i przyznała jej 620 zł stypendium miesięcznie.
Ubiegając się o kolejne świadczenie na rok 2018/2019, studentka dołączyła do dokumentów o przyznanie pieniędzy wyrok z 2014 r., który zasądzał na jej rzecz alimenty w wysokości 1,2 tys. zł miesięcznie. Został on opatrzony klauzulą wykonalności. Na tej podstawie uczelnia uznała, że w 2016 r. przyznając stypendium, została wprowadzona w błąd, gdyż na datę składania wniosku w dyspozycji studentki pozostawał już wyrok alimentacyjny wydany w 2014 r. W efekcie uniwersytet zdecydował o obniżeniu świadczenia za rok akademicki 2016/2017 do 370 zł miesięcznie. Studentka nie zgodziła się z tą decyzją i wniosła o jej uchylenie.
Szkoła odmawia
Uczelnia jednak nie zmieniła zdania. Podkreśliła, że podstawę przyznania stypendium socjalnego stanowi trudna, udokumentowana sytuacja materialna studenta, określona dochodem w przeliczeniu na członka rodziny, który należało potwierdzić określoną dokumentacją oraz stosownymi oświadczeniami. W sytuacji gdy zainteresowany ma ustalone prawo do alimentów, których faktycznie nie otrzymuje, należy to udokumentować. Natomiast pomimo wezwania studentki do złożenia dodatkowych wyjaśnień i stosownej dokumentacji potwierdzającej wysokość faktycznie otrzymywanych alimentów nie przedstawiła ona żadnego zaświadczenia. Tym samym uczelnia uznała, że obniżenie stypendium socjalnego było prawidłowe.
Zainteresowana nie zgodziła się również z tym rozstrzygnięciem i sprawę wniosła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie. Zarzuciła uczelni błędne przyjęcie, że kwota alimentów przyznanych na mocy orzeczenia sądu, ale faktycznie nieotrzymanych, stanowiła dochód jej rodziny, co skutkowało obniżeniem wysokości stypendium.
Zasada przekonywania
WSA stanął po stronie studentki, w uzasadnieniu wyroku wskazując, że jedną z podstawowych zasad postępowania administracyjnego jest tzw. zasada przekonywania. Jej konsekwencją jest ciążący na organie rozpatrującym sprawę obowiązek wyczerpującego odniesienia się w uzasadnieniu decyzji do całości zebranego materiału dowodowego oraz do wszystkich zarzutów podnoszonych przez strony w toku postępowania.
– W orzecznictwie sądów administracyjnych ugruntowane jest stanowisko, zgodnie z którym treść uzasadnienia decyzji powinna obrazować szczegółowy tok rozumowania organu, które doprowadziło do wydania konkretnego rozstrzygnięcia, oraz wskazywać i wyjaśniać przesłanki faktyczne, jakimi kierował się organ, podejmując je – wskazał WSA.
Tymczasem, zdaniem sądu, uzasadnienie zaskarżonej decyzji wymogom tym nie odpowiada. Uczelnia wskazała w nim jedynie, że na chwilę składania wniosku o przyznanie stypendium socjalnego w dyspozycji studentki pozostawał wyrok alimentacyjny z 2014 r. zasądzający na jej rzecz alimenty do sumy 1,2 tys. zł opatrzony klauzulą wykonalności, co świadczy jedynie o zaistnieniu przesłanki wznowienia postępowania. Nie wystarczy to jednak, by przyznać studentce stypendium w niższej niż uprzednio kwocie. Uniwersytet nie wyjaśnił, jaka jest kwota dochodu na osobę w rodzinie studentki, z czego ona wynika, na podstawie jakich dokumentów tę kwotę ustalił, czy jest to jedynie wyrok z 2014 r., na podstawie którego uczelnia ustaliła całkowitą kwotę zasądzonych miesięcznie alimentów, czy też inne dokumenty, które wskazywały na źródła dochodu.
WSA zgodził się natomiast z uczelnią, że świadczenia dla studentów mają charakter pomocowy, a student, który tę pomoc chce uzyskać, musi swoją trudną sytuację materialną udokumentować, niemniej jednak nie zwalnia to szkoły, w świetle naczelnych zasad postępowania administracyjnego, z rzetelnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności konkretnej sprawy, niezbędnych dla jej rozstrzygnięcia. Jeżeli w ocenie uniwersytetu złożone przez studentkę dokumenty uniemożliwiają zaakceptowanie twierdzeń co do wskazywanych przez nią kwot faktycznie otrzymanych alimentów, to obowiązkiem jest to w uzasadnieniu decyzji wykazać, z przywołaniem podstawy prawnej przyjętego stanowiska. Tymczasem z akt sprawy nie wynika, aby przed wydaniem zaskarżonej decyzji organ informował skarżącą o możliwości wypowiedzenia się co do zebranych dowodów i materiałów oraz zgłoszonych żądań.
Kompleksowa ocena
Po tym jak WSA przyznał studentce rację i uchylił zaskarżoną decyzję, uczelnia wniosła skargę kasacyjną do NSA. Ten jednak ją oddalił.
– Zgodzić się należy ze stanowiskiem sądu pierwszej instancji, że w niniejszej sprawie zabrakło kompleksowej oceny materiału dowodowego zebranego w sprawie oraz że uzasadnienie decyzji obniżającej stypendium nie odpowiada wymogom k.p.a. – uznał sąd.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 13 stycznia 2021 r., sygn. akt III OSK 2858/21.