Studenci domagają się, aby do umowy zawieranej z uczelnią dołączany był także załącznik zawierający opis programu studiów i efektów kształcenia. Taką propozycję przedstawiono wczoraj w trakcie obrad sejmowej podkomisji, która zajmowała się projektem nowelizacji ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym.
– Chodzi nam o to, aby umowa nie tylko określała obowiązki studentów, ale także nakładała je na uczelnie – mówi Piotr Pokorny, przewodniczący komisji prawnej Parlamentu Studentów Rzeczypospolitej Polskiej (PSRP).
Obecnie zdarza się, że uczelnie w trakcie kształcenia np. rezygnują z jakiegoś przedmiotu.
Zdaniem prof. Darii Nałęcz, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego, określenie w kontrakcie programu nauki i efektów kształcenia blokowałoby możliwość ich zmiany. W efekcie byłoby to niekorzystne dla studentów.
Jednocześnie zdaniem PSRP z przepisów nowelizacji, którą zajmują się posłowie, wynika, że każde studia będą kończyły się pracą dyplomową.
– Uczelnie medyczne wskazały, że na studiach lekarskich czy farmacji elementem ukończenia studiów nie jest napisanie takiej pracy – alarmuje Piotr Pokorny.
PSRP chce, aby każda uczelnia sama decydowała, czy student musi napisać pracę, aby uzyskać dyplom.
Na to zgody nie wyraża minister nauki. PSRP zapowiada jednak, że nadal będzie wnioskował o zmiany.
– Będziemy negocjować z resortem rozwiązania korzystne dla studentów. Nie składamy broni – zapowiada Piotr Pokorny.
Dzisiaj obędzie się kolejne posiedzenie sejmowej podkomisji.
Etap legislacyjny
Projekt nowelizacji ustawy po pierwszym czytaniu w Sejmie