Dziś rząd zajmie się projektem nowelizacji ustawy o systemie oświaty, który zakłada m.in. obniżenie kosztów dla rodziców maluchów z samorządowych przedszkoli. Na przykład opiekun, który obecnie za pobyt dziecka płaci miesięcznie 300 zł (3 zł za godzinę), będzie mógł liczyć na obniżkę sięgającą nawet 200 zł. Wszystko dlatego, że resort Krystyny Szumilas proponuje, aby stawka za każdą dodatkową godzinę opieki nad dzieckiem (ponad 5 bezpłatnych, w czasie których realizowana jest podstawa programowa) nie mogła być wyższa niż złotówka. Od września za dwie dodatkowe godziny opieki opiekunowie zapłacą nie 120 zł miesięcznie, lecz zaledwie 40 zł. W pokryciu różnicy ma pomóc gminom rządowa dotacja.
Mają się też skończyć problemy rodziców z zapisami. Za rok w przedszkolach muszą znaleźć się miejsca dla wszystkich czterolatków. Samorządy alarmują, że założenia rządu są nierealne i żałośnie populistyczne.