Piontkowski mówił na konferencji prasowej w Białymstoku o ostatnich decyzjach w oświacie w związku z koronawirusem. Przypomniał, że premier Mateusz Morawiecki w minioną sobotę ogłosił, że ferie w całym kraju będą odbywać się w jednym terminie od 4 do 17 stycznia.
"Chodzi o to, aby skumulować w jednym czasie, ponadtrzytygodniowym, okres ferii świątecznych i ferii zimowych i w ten sposób uniknąć bardzo szerokich kontaktów społecznych" – powiedział Piontkowski. Wyraził nadzieję, że przyczyni się do spadku liczby zachorowań.
Mówił też, że wydłużono okres nauki zdalnej po 29 listopada. Potrwa on do przerwy świątecznej. Pytany, czy po feriach uczniowie wrócą do szkół, Piontkowski powiedział, że zmiana terminu ferii ma właśnie temu służyć, aby – jak podkreślił – przynajmniej część uczniów mogła wrócić do szkół.
"Będziemy postulowali, by w pierwszej kolejności wróciły tam dzieci najmłodsze z klas I-III, ósmoklasiści, maturzyści i ostatnie klasy szkół zawodowych, te, które prowadzą zajęcia praktyczne, a jeżeli liczba zachorowań spadnie bardzo mocno, to wtedy być może także i pozostali uczniowie będą mogli wrócić do stacjonarnych zajęć" – mówił Piontkowski.
Wiceminister, odpowiadając na pytanie o termin przeprowadzenia klasyfikacji po pierwszym półroczu w związku ze skumulowaniem ferii, powiedział, że nie ma jednego terminu zakończenia pierwszego semestru w całej Polsce, m.in. dlatego, że poszczególne województwa w różnych termiach miały rozpoczynać ferie.
"Jak rozumiem, większość dyrektorów pozostanie prawdopodobnie przy tych terminach, które przyjęli w swoich szkołach" – dodał.
Piontkowski przypomniał też o zmianach egzaminu ósmoklasisty i egzaminu maturalnego. Wymienił m.in ograniczenie obowiązującego materiału. Powiedział, że przedstawiono już wstępne propozycje zmian podstawy programowej. Obecnie można przesyłać swoje uwagi i propozycje. Ostateczne rozporządzenie ma być opublikowane do połowy grudnia – zapowiedział.
Pytany był też o próbne matury. Powiedział, że resort zaproponuje, aby odbyły się w okolicach marca w reżimie sanitarnym. "Czy szkoła zechce z tego skorzystać, to będzie już jej decyzja" – dodał.
Obecna na konferencji podlaska kurator Beata Pietruszka mówiła, że poniedziałkowe dane wskazują, że w regionie niemal 99 proc. przedszkoli i szkół specjalnych funkcjonuje bez większych problemów. Dodała, że dwa przedszkola są zamknięte, a 12 placówek pracuje w trybie hybrydowym. W jej ocenie szkoły coraz lepiej sobie radzą ze zdalnym nauczaniem, bo do kuratorium trafiają tylko pojedyncze uwagi i skargi dotyczące nauki zdalnej.