Część uczniów zostawiła stare książki, licząc na powtórkę materiału w nowym roku szkolnym.
– Rok temu o tej porze miałem 800 sztuk książek z drugiego obiegu, teraz mam dosłownie 25 sztuk – mówi właściciel jednej ze stołecznych księgarń z używanymi podręcznikami. Rynek wtórny zamarł po wybuchu pandemii. Tymczasem zakup pakietu książek do liceum to wydatek rzędu 500 zł. Łatwiej mają rodzice młodszych uczniów, bo dzieci z podstawówki mają podręczniki gwarantowane przez szkoły. Osoby, które w tym roku chciały zaoszczędzić na zakupie podręczników, mają problem.
Wiele osób w obawie przed bezpośrednim kontaktem z innymi ludźmi nie zdecydowało się na ich odsprzedaż. Ale to nie jedyny powód. – Uczniowie są zdezorientowani po kwarantannie. Nie mają pewności, czy przerobili cały materiał i czy nie będą jeszcze potrzebować dotychczasowych podręczników. Wytyczne od nauczycieli i szkół nie były jasne – mówi właściciel księgarni zajmującej się skupem używanych podręczników. Zresztą, jak przyznają uczniowie, w wielu szkołach materiał faktycznie nie został w pełni przerobiony.
Pozostało
85%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama