Liczenie, lektury i poprawna polszczyzna – te obszary sprawiały kłopoty uczniom na próbnym teście kończącym podstawówkę.
Liczenie, lektury i poprawna polszczyzna – te obszary sprawiały kłopoty uczniom na próbnym teście kończącym podstawówkę.
Jakie lektury, ile zadań otwartych i na co zwrócić uwagę przy konstrukcji wypracowania – Centralna Komisja Egzaminacyjna (CKE) wypuściła filmiki instruktażowe, jak wypełnić testy ósmoklasisty. Krok po kroku w przejrzysty sposób dwójka bohaterów wyjaśnia, jak będzie wyglądał test. Zaczynając od tego, ile minut będzie trwał, kończąc na tym, jak wypełniać okienka i co powinni umieć uczniowie, żeby go zdać.
– To bardzo potrzebne. Nie tyle uczniowie, ile rodzice szaleją i ciągle pytają o szczegóły – przyznaje jeden z nauczycieli z warszawskiej podstawówki. Wielu z nich boi się o los dzieci, bo w tym roku sytuacja jest trudniejsza niż kiedyś. To będzie pierwszy test dla ósmych klas, a poza tym do szkół ponadgimnazjalnych zdają dwa roczniki: ostatni z gimnazjum i pierwszy z nowej podstawówki. Choć będą kontynuować naukę w różnych systemach (jedni startują np. do czteroletnich liceów, a ich koledzy skończą trzyletnią szkołę ponadpodstawową), to zdawać będą do tych samych szkół. W efekcie w wielu z nich będzie mniej miejsc niż w poprzednich latach.
Szef CKE Marcin Smolik po próbnych testach kończących ósmą klasę podkreśla, że choć wypadły one całkiem dobrze, to jest kilka obszarów, które sprawiają kłopoty. W języku polskim dzieci mają największy problem z poprawną polszczyzną, głównie precyzyjnym wyrażaniem myśli i formułowaniem zdań. To dość kluczowe, bo na egzaminie pojawi się duża liczba zadań otwartych. Nie najlepiej wypadła część, w której uczniowie musieli popisać się znajomością lektur. W matematyce, obok tradycyjnie kłopotliwych zadań z treścią (dzieci często nie rozumieją poleceń), okazało się, że nie radzą sobie ze zwykłymi obliczeniami. Bez kalkulatora czy komórki nie umieją dokonać szybkich rachunków. To zdaniem szefa CKE sygnał dla nauczycieli, na co warto kłaść nacisk w ostatnich miesiącach przed egzaminem.
Filmy instruktażowe wzbudziły jednak w gronie części nauczycieli zaskoczenie. Na jednym z nich – ich zdaniem – CKE pogłębia stereotypy. Chłopiec z filmu lubi argumenty, logikę i przedmioty ścisłe, a dziewczynka – poezję i emocje bohaterów powieści. – Czy może pani coś więcej powiedzieć o wypracowaniu? Bo ja wolę się uczyć ścisłych przedmiotów i pisać o konkretach – pyta chłopiec i dodaje, że do gazetki szkolnej przygotowuje ciekawostki naukowe. – Ja wręcz odwrotnie. Lubię język polski, czytam poezję oraz książki, dzięki którym przeżywam przygody razem z bohaterami – argumentuje zaś dziewczynka.
Nauczycielka uspakaja chłopca, że będzie miał szansę wykazać się logicznym myśleniem i solidną argumentacją. A dziewczynka będzie się mogła popisać pracą o charakterze twórczym. – Od lat staramy się walczyć z takim myśleniem, w których to chłopcy są ściśli, a dziewczynki romantyczne. Szkoda, że potem do uczniów trafia taki filmik – mówi jedna z polonistek. Podobnie uważa Joanna Maraszek, jedna z osób prowadzących kampanię Dziewczyny na Politechniki (jutro uroczyste otwarcie XII edycji).
Jak przekonuje, największą przeszkodą w wyborze kierunków ścisłych przez dziewczyny nie jest brak predyspozycji do przedmiotów ścisłych, lecz uwarunkowania kulturowe utrwalane przez stereotypy. – Wiele uprzedzeń jest nieświadomych. Autorzy filmiku w niefortunny sposób sięgnęli do takich podziałów, utrwalając je – mówi Maraszek. I dodaje, że wiele badań udowodniło wpływ stereotypów na wyniki w matematyce. Amerykańskie dziewczynki osiągają o wiele wyższe wyniki niż ich tureckie koleżanki, w Tajlandii zaś obie płcie przewyższają amerykańskich uczniów. Jak komentują wyniki autorzy badań prowadzonych pod egidą prof. Jane Hyde z Uniwersytetu Wisconsin, nie jest to związane z ilorazem inteligencji, lecz sposobem nauki oraz uwarunkowaniami kulturowymi.
Marcin Smolik przekonuje, że filmiki mają wyłącznie charakter informacyjny i przypisywanie występującym tam postaciom roli reprezentatywnej dla danej płci jest nadinterpretacją. – Każdy uczeń ma prawo interesować się w większym stopniu przedmiotami humanistycznymi bądź ścisłymi, niezależnie od płci, w pełni wykorzystując swój potencjał, realizując zainteresowania i rozwijając ciekawość poznawczą – mówi. I dodaje, że dziewczynka, która lubi poezję i prace twórcze, z równym entuzjazmem wypowiada się o egzaminie z matematyki i cieszy się, że będzie mogła rozwiązywać zadania otwarte swoją ulubioną metodą.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama