Pytana przez dziennikarza, czy plan lekcji ósmoklasisty nie jest przeładowany, Zalewska zaznaczyła, że zgodnie z rozporządzeniem MEN, w klasach pierwszej, drugiej i trzeciej uczniowie mają 20 godzin obowiązkowych lekcji tygodniowo, w klasie czwartej - 24 godziny, w klasie piątej - 25, a w klasie siódmej - 32, a w klasie ósmej - 31.
"Mówię o obowiązkowym wymiarze godzin, ale oczywiście do tego mamy, po pierwsze, decyzję rodziców, którzy mówią o tym, że ich dzieci są na religii lub etyce - lub na jednym i drugim. Oprócz tego mogą uczestniczyć w wychowaniu do życia w rodzinie, i muszę panu redaktorowi powiedzieć, że w tamtym roku kilkaset tysięcy dzieci zadeklarowało, że będzie uczestniczyć właśnie w tych lekcjach. I oczywiście jest 10 lekcji rocznie doradztwa zawodowego (...) w siódmej i ósmej klasie" - poinformowała minister edukacji.
Przyznała, że więcej lekcji mają dzieci uczące się w szkołach sportowych i językowych, gdzie dodatkowo mają obowiązkowe zajęcia z tych przedmiotów. "W szkole sportowej oprócz obowiązkowych zajęć mamy np. 10 godzin dodatkowych wychowania fizycznego, treningów. Ale żeby było jasne - to nie zmieniło się po reformie" - podkreśliła.
I dodała: "W tamtym tygodniu mieliśmy spotkanie - naukowcy, dyrektorzy, kuratorzy na ten temat dyskutowali. Jeżeli będziemy mieć takie jednostkowe sytuacje, będziemy wspierać szkoły w rozwiązywaniu tego rodzaju problemów" - zapewniła.
Zapytana, czy licea "są w stanie się rozszerzyć", by przyjąć podwójny rocznik w przyszłym roku, Zalewska odpowiedziała, że "jest tego pewna". "Policzyliśmy to, również w Warszawie. (...) Powstało 37 nowych szkół, przede wszystkim licea ogólnokształcące w Warszawie - choć wcześniej Hanna Gronkiewicz-Waltz zlikwidowała 22 szkoły. W większości liceów były gimnazja, w związku z tym w sposób oczywisty są one wygaszane i jest miejsce dla rekrutacji, czy dla młodzieży w rekrutacji w 2019 r." - zapewniła Zalewska.