E-legitymacje wprowadzane są na prośbę rodziców, którzy chcieliby na jednym dokumencie kodować także np. bilet komunikacji publicznej. O takie rozwiązanie występowały też samorządy.
Wzór elektronicznej legitymacji jest określony w załączniku do rozporządzenia. Będzie podobna do dowodu osobistego. Na plastikowym blankiecie w każdym kolejnym roku szkolnym naklejane będą hologramy decydujące o ważności dokumentu. – Nowa e-legitymacja daje wiele możliwości. Na rewersie jej wzoru znalazło się pole umożliwiające nadruk – w procesie personalizacji karty – numeru układu elektronicznego oraz kodu kreskowego. Możliwe będzie również kodowanie na e-legitymacji dodatkowych usług wynikających z działalności statutowej szkoły oraz ulg związanych z przejazdami środkami publicznego transportu – wyjaśnia Anna Ostrowska, rzecznik MEN. – O rodzaju usług kodowanych na e-legitymacji szkolnej będzie decydował dyrektor szkoły za zgodą rodziców lub pełnoletnich uczniów – zapewnia.
Pieniądze na ten cel będą musiały wygospodarować samorządy. Ministerstwo szacuje, że koszt wyprodukowania nowej legitymacji może wynieść ok. 17 zł. Biorąc pod uwagę, że uczniów mamy ponad 4,8 mln, daje to ok. 82 mln zł. Dlatego też resort edukacji nie rezygnuje z papierowej wersji legitymacji, bo inaczej musiałby wygospodarować dodatkowe środki na nowe zadanie zlecone.
Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich uważa, że pieniądze na e-legitymacje powinny być zapewnione w budżecie państwa. Niezależnie od tego Komisja Wspólna Rządu i Samorządu pozytywnie zaopiniowała te zmiany.
W rozporządzeniu zmienione zostały także wzory innych dokumentów, by uwzględniały one skutki reformy oświatowej, czyli wygaszenie gimnazjów i wydłużenie z 6 do 8 lat nauki w szkole podstawowej.
Etap legislacyjny
Czeka na publikację