Czy działania lekarza w sferze prywatnej dotyczące np. picia alkoholu poza pracą, ubioru, kradzieży powinny być szerzej niż obecnie oceniane przez samorząd zawodowy? Temat dyskutowany jest od lat, ale w tym roku oliwy do ognia dolała Komisja Etyki Lekarskiej Naczelnej Rady Lekarskiej przedstawiając projekt stanowiska dotyczącego zakresu kompetencji samorządu lekarskiego w ocenie zachowania lekarza poza pracą.

Kodeks Etyki Lekarskiej w Przyrzeczeniu Lekarskim, wśród obowiązków medyka wymienia: „strzec godności stanu lekarskiego i niczym jej nie splamić”. Zdaniem Komisji Etyki to oznacza, że samorząd ma prawo zajmować się poza sprawami dotyczącymi także zachowania lekarzy w sferze prywatnej, w tym obyczajowości i moralności. I przygotowała stanowisko w tej sprawie, które wywołało burzę. Katarzyna Strzałkowska, rzeczniczka izby lekarskiej podkreśla jednak, że był to tylko materiał roboczy jednej z komisji działających w ramach Naczelnej Rady Lekarskiej. - Rada rozpatrzyła projekt stanowiska w sprawie podstaw odpowiedzialności zawodowej lekarzy i lekarzy dentystów i w głosowaniu zdecydowała o jego niepodejmowaniu – wyjaśnia Strzałkowska.

NRL zachowała rozsądek

Co oznacza odrzucenie wniosku przez NRL? Rzecznicy odpowiedzialności zawodowej mogą nadal oceniać czy lekarz zachowuje się godnie, ale gdyby stanowisko przyjęto powstałby przymus rozpatrywania wszystkich skarg, łącznie z tymi których treść nie ma wpływu na wykonywanie zawodu. - Do rozpatrywania spraw nie potrzeba nam przepisów – tu wystarczy ludzka, lekarska wrażliwość. Mam wrażenie że naczelna rada lekarska uszanowała odrębność rzeczników odpowiedzialności zawodowej – mówi nam Grzegorz Wrona, Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności. - W sytuacji gdyby taka uchwała została podjęta byliby oni zobowiązani do tego by bardzo dokładnie analizować wszelkiego rodzaju sytuacje, które mogą być naruszeniem godności. Teraz po powzięciu informacji rzecznicy decydują czy sprawą trzeba się zająć bo jest ryzyko przewinienia lekarza – dodaje Wrona.

Jego zdaniem kluczowe jest doświadczenie i mądrość rzeczników, którzy nie unikają trudnych tematów. Najtrudniejszym w ostatnich latach była zaś decyzja w sprawie lekarza, który zabił żonę. – Praktycznie nie miało to żadnego związku z wykonywanym zawodem lekarza. Jednak rzecznik postanowił natychmiast postawić zarzuty naruszenia godności zawodowej lekarza, a sąd lekarski pozbawił sprawcę prawa wykonywania zawodu – wyjaśnia Wrona. Sądy powszechne takie uprawnienie mają bowiem tylko w jednej sytuacji – pedofilii – ale taki przypadek nigdy się nie zdarzył. Możliwość wykonywania zawodu straciło dotychczas siedmiu lekarzy, ale kary finansowe czy czasowy zakaz (obecnie 1-5 lat) np. za spożywanie alkoholu w pracy już więcej.

Czasem wnioski dotyczą też innych przestępstw. - Pamiętam sprzed wielu lat skargę na lekarza, który ukradł koło od malucha i uznano że będzie sądzony w trybie odpowiedzialności zawodowej – wspomina Wrona. Były też przypadki, że lekarz pod wpływem alkoholu powodował wypadek samochodowy. - Wtedy zastanawiamy się, na ile jego publiczna twarz godzi w dobre imię zawodu – wyjaśnia Wrona. Dodaje, że bardzo ważną rolę odgrywają tu media, które od razu informują o takich przypadkach zwracając na nie uwagę rzeczników. – Bardzo się z tego powodu cieszę – mówi Wrona.

Trafiają się też skargi dotyczące łapówek. – Jeżeli lekarz uzależnia od nich pomoc to sytuacja jest jednoznaczna i takich osób nie zamierzamy bronić. Jednak w niektórych rejonach polski lekarza stają w trudnej sytuacji , gdzie nadal nieprzyjęcie choćby drobnego prezentu już po udzieleniu świadczeń jest odbierane przez pacjenta bardzo negatywnie np. jako brak gwarancji ze strony lekarza że jego postępowanie będzie skuteczne i to trzeba oceniać indywidualnie – dodaje Wrona.
Co ważne rzeczników wybierają sami lekarze. – Spośród ludzi obdarzonych najwyższym zaufaniem, bo chodzi o wrażliwe kwestie – mówi Wrona.

Niejasności są i będą

Dyskusja na temat rozciągłości definicji przewinienia zawodowego poza obręb życia lekarskiego, czy poza obręb wykonywania obowiązków, które wynikają z powszechnie stanowionego prawa toczy się od lat. I toczyć będzie się nadal, ponieważ w zawodzie lekarza trudno jednoznacznie określić gdzie się kończy misja lekarska, a gdzie się rozpoczyna życie prywatnego człowieka. A Kodeks Etyki Lekarskiej w każdej sytuacji nakazuje dbać o godność zawodu. Lekarz nie może np. odmówić pomocy w sytuacji zagrożenia zdrowia i życia, ale z drugiej strony nie wolno mu udzielać świadczeń gdy jest nietrzeźwy. Więc dyskutowane jest m.in. to czy w takiej sytuacji w ogóle – nawet po pracy - powinien pić alkohol.

Krótka spódnica to nie przestępstwo

Jak daleko sięgać mogą rzecznicy w ocenie lekarza? Artykuł 1 Kodeksu Etyki Lekarskiej mówi: zasady etyki lekarskiej zobowiązują lekarza do przestrzegania praw człowieka i dbania o godność zawodu lekarskiego. Czy np. ubiór lub orientacja seksualna czy małżeńskie zdrady mogą mieć znaczenie dla odbioru lekarzy jako zawodu zaufania publicznego? To jedne z kwestii poruszanych przy okazji ostatnich propozycji Komisji Etyki Lekarskiej Naczelnej Rady Lekarskiej przez oburzonych nimi lekarzy. - Nie pamiętam, by któraś z moich koleżanek była oskarżona i ukarana np. za noszenie krótkiej spódnicy. I nie sądzę by z tego tytułu mogło lekarzowi coś grozić – wyjaśnia Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej.

Nadzór jest wystarczający

- System nadzoru nad działalnością lekarską jest wystarczający – mówi Jacek Krajewski, lekarz rodzinny i szef Porozumienia Zielonogórskiego. Dodaje, że w środowisku są tacy co przeczytali kodeks etyki lekarskiej i wzięli sobie go do serca i stosują i są tacy co nie stosują lub stosują niewystarczająco.

- W Polsce jest bardzo skomplikowany system prawny. Dowiadujemy się że jesteśmy na bakier prawem z momencie gdy je już złamaliśmy. Ponadto nasze zdanie na temat własnego postępowania jest często lepsze od tego co mówią obowiązujące zasady. - Tak samo jest z kodeksem etyki lekarskiej - podkreśla Krajewski. Jego zdaniem, w większym stopniu, trzeba się zająć implementacją kodeksu w środowisku lekarskim, a nie jego zmianami.