Placówka medyczna może mieć tylko jedną umowę ubezpieczenia, ale i tak potrzebna jest nowelizacja ustawy o działalności leczniczej.
Rozmowa z Renatą Kawulą, radcą prawnym z kancelarii P.J. Sowisło & Topolewski
Większość dyrektorów szpitali zaskoczonych wysokimi cenami dodatkowej polisy od tzw. zdarzeń medycznych wstrzymuje się z jej wykupieniem. Z opinii prawnej przygotowanej przez pani kancelarię wynika, że szpitale nie muszą tych dodatkowych kosztów ponosić, bo wystarczająca może być tylko jedna polisa. Dlaczego?
Naszym zdaniem odpowiedzialność z tytułu zdarzeń medycznych jest objęta polisą OC, którą szpitale i tak muszą posiadać. Jest wiele argumentów przemawiających za tym, że jeśli szpital posiada ubezpieczenie OC, w ramach tej jednej polisy od swojego dotychczasowego ubezpieczyciela może oczekiwać również ochrony ubezpieczeniowej z tytułu zdarzeń medycznych.
Jakie to są argumenty?
Wskazujemy przede wszystkim na to, że od 1 stycznia szpitale nie ponoszą jakiejś innej niż dotychczas odpowiedzialności za konsekwencje leczenie pacjentów. Zdarzenia medyczne, czyli błędy przy wykonywaniu zabiegu lub w diagnostyce, a także zakażenia szpitalne, były zawsze. Zmienia się tylko forma dochodzenia roszczenia odszkodowawczego przez pacjenta. Ustawodawca przewidział, że nie będzie on musiał ubiegać się o odszkodowanie i zadośćuczynienie przed sądem, ale przed komisjami wojewódzkimi. Nie zmienia to nic z punktu widzenia odpowiedzialności szpitala.
Jednak ustawa o działalności leczniczej mówi wyraźnie, że szpital musi być ubezpieczony zarówno z tytułu odpowiedzialności cywilnej, jak i zdarzeń medycznych.
Zgadza się, ale z ustawy nie wynika, że muszą to być dwie odrębne polisy. Ustawa mówi wyraźnie o umowie (a nie umowach) ubezpieczenia: od odpowiedzialności cywilnej i zdarzeń medycznych. My twierdzimy, że z tego można wnioskować, że ustawodawcy chodziło o taką umowę OC, która zawsze swoim zakresem będzie obejmowała całą działalność szpitala, a więc także konsekwencje dochodzenia przez pacjentów roszczeń przed komisjami wojewódzkimi ds. zdarzeń medycznych. Ponadto ani w ustawie o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta, ani w ustawie o działalności leczniczej nie ma delegacji ustawowej dla ministra finansów do wydania rozporządzenia dotyczącego zakresu umowy ubezpieczeniowej, którą szpitale powinny zawierać z tytułu zdarzeń medycznych.
Ta interpretacja jest korzystna dla szpitali, ale czy nie utrudni pacjentom uzyskania odszkodowania? Ustawa stanowi wyraźnie, że jest ono wypłacane przez ubezpieczyciela.
Przyjęcie założenia, że szpitale muszą mieć dwie osobne polisy, może być dla pacjentów niekorzystne. Obecnie obie oferuje jeden i ten sam podmiot, ale nie zawsze tak musi być. Pacjent ma prawo nie zgodzić się z wysokością odszkodowania zaproponowanego przez jednego ubezpieczyciela (tego, który chroni szpital przed konsekwencjami zdarzeń medycznych). Wystąpi wtedy przeciwko szpitalowi na drogę sądową. W takiej sytuacji odpowiedzialność spadnie na drugą firmę, która ubezpieczała szpital od odpowiedzialności cywilnej. Polisa z tytułu zdarzeń medycznych w takiej sytuacji okaże się pusta. Tego rodzaju obaw nie ma w sytuacji, gdy wszystkie roszczenia są pokrywane z jednej polisy.
A co dla pacjentów oznaczałoby przyjęcie zasady, że ubezpieczenie od zdarzeń medycznych jest dla szpitali dobrowolne?
To jest wariant również dla pacjentów niekorzystny. W postępowaniu przed komisją wojewódzką zostaje w takiej sytuacji sam szpital. Będzie on prawdopodobnie wskazywał tak minimalne wartości odszkodowania czy zadośćuczynienia, że dla pacjenta nie będą one do zaakceptowania i sprawa i tak skończy się w sądzie.
Czy zatem można uznać, że szpital nie musi wykupywać dodatkowej polisy od zdarzeń medycznych?
Tego niestety jednoznacznie nie można stwierdzić, ponieważ w obu ustawach o działalności leczniczej oraz o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta jest dużo niejasności i sprzeczności. Oba akty prawne nie są ze sobą skorelowane. Potrzebne jest jednoznaczne stanowisko ministrów zdrowia i finansów.
Czy to wystarczy?
Obawiam się, że konieczna będzie także nowelizacja ustawy o działalności leczniczej. Trzeba w niej zapisać wprost, że od podmiotów leczniczych wymagana jest jedna polisa OC obejmująca swoim zakresem ubezpieczenie OC i z tytułu zdarzeń medycznych.