Za dwa dni kierowcy mają zacząć korzystać z odcinka ekspresowej S3, między Gorzowem Wielkopolskim a Międzyrzeczem. Dzięki niej bez stania na światłach da się dojechać od autostrady A2 w rejonie Świebodzina aż do Szczecina. To druga droga szybkiego ruchu, która zapewni bezkolizyjny przejazd od tej autostrady na Wybrzeże - dwa tygodnie temu kierowcy w drodze do Trójmiasta zaczęli jeździć A1 między Włocławkiem a Kowalem.

Termin otwarcia nowego odcinka S3, który kosztował 760 mln zł, jest na razie nieoficjalny. Ekipy Starbagu i Mota-Engil wciąż prowadzą ostatnie prace m.in. przy oznakowaniu drogi. Jak potwierdziliśmy jednak w zielonogórskim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, wykonawcy od kilku dni zgłaszają obiekty do odbiorów, jeśli więc nie pojawią się komplikacje, w czwartek mają tędy pojechać kierowcy.

Trasa ma kapitalne znaczenie dla wszystkich jadących w kierunku Szczecina i dalej, do Międzyzdrojów czy Świnoujścia. Dzisiaj 230-kilometrowa podróż z Zielonej Góry do Szczecina trwa co najmniej 2,5-3 godz. Głównie dlatego, że kierowcy muszą odstać swoje na rondzie w Skwierzynie, gdzie krajowa trójka spotyka się z drogą nr 24 (czyli krzyżuje się ruch od strony Zielonej Góry i Poznania). Zdarza się, że ten 38-kilometrowy odcinek kierowcy pokonują w godzinę. Od czwartku przejedziemy nawet o 40 minut krócej. O tyle samo skróci się czas podróży do Szczecin z Warszawy (przez autostradę A2), który dziś wynosi ponad 6 godzin.

Do 2017 r. GDDKiA będzie poszerzać jednozdaniowe odcinki w obwodnicach Gorzowa Wielkopolskiego i Międzyrzecza. W obu przypadkach latem mają być podpisane umowy z wykonawcami. W planach resortu infrastruktury Elżbiety Bieńkowskiej jest też m.in. połączenie S3 do autostrady A4 w Legnicy. W resorcie są harmonogramy dla 200-kilometrowego odcinka od Sulechowa (w rejonie Zielonej Góry) do Bolkowa w okolicach Jaworzyny Śląskiej. Szczegóły pokazujemy na mapce. Szukając pieniędzy na obiecaną przez premiera Donalda Tuska południową obwodnicę Warszawa, resort wycofał się z ciągnięcia S3 do granicy z Czechami w Lubawce. Trzeba jednak przyznać, że koszty S3 pod granicą z Czechami byłby astronomiczne - sam dwukilometrowy tunel pod Górami Wałbrzyskimi pochłonąłby ok. 2 mld zł.