Shell ma już w Polsce niemal 400 stacji benzynowych. Brytyjsko-holenderski koncern cały czas się rozwija i wiąże z naszym rynkiem duże nadzieje na dalsze inwestycje, choć Polacy w kryzysie kupują mniej paliwa. Shell przejął sieć samoobsługowych stacji Neste, inwestuje również przy autostradzie A2.

– Polska jest dla nas bardzo ważnym rynkiem, w Polsce chcemy się rozwijać, chcemy budować pozycję i docierać do coraz większej liczby klientów. Myślę, że program inwestycyjny związany z siecią Neste jest potwierdzeniem tej strategii. Na pewno będziemy chcieli poszerzać naszą obecność w kluczowych rynkach i w kluczowych obszarach w Polsce – zapowiada w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Anna Kruszko, członek zarządu i dyrektor integracji spółek Shell Polska.

W tej chwili Shell ma w Polsce prawie 400 stacji, ale Anna Kruszko zapowiada, że będzie ich przybywać. Podkreśla jednak, że spółka nie ma konkretnego celu wyrażonego w liczbie stacji benzynowych lub udziale w rynku.

Jednym z obszarów rozwoju Shella w Polsce są stacje benzynowe przy autostradzie. Spółka prowadzi prace przy dwóch inwestycjach na odcinku drogi A2 pomiędzy Warszawą i Łodzią.

– Każde nowe projekty, które się pojawiają, szczegółowo analizujemy i podejmujemy działania. Natomiast na pewno jest to obszar naszych zainteresowań. W tej chwili mamy rozpoczęte dwie inwestycje na odcinku między Warszawą i Łodzią, w obydwu kierunkach. Co będzie w przyszłości, to zależy od wyników przetargów w poszczególnych lokalizacjach – mówi członek zarządu Shell Polska.

Dodaje, że w związku z sytuacją ekonomiczną sprzedaż paliw w Polsce rośnie mniej dynamicznie niż w poprzednich latach. Shell liczy, że uda się zachęcić Polaków do kupowania większej ilości paliwa dzięki specjalnie przygotowanym ofertom rabatowym. Kruszko zauważa jednak, że nie bez znaczenia jest szara strefa, która ma duży, negatywny wpływ na branżę paliwową.