Strony mogą zastrzec w umowie, że rozpoczęcie świadczenia pracy nastąpi w innym dniu niż ten, w którym jest ona podpisana. Wówczas stosunek pracy uznaje się za zawiązany w dniu, w którym praca ma być rozpoczęta. Jaka jest jednak sytuacja stron umowy w okresie pomiędzy momentem podpisania umowy a dniem rozpoczęcia świadczenia pracy? W okresie pomiędzy podpisaniem umowy a dniem rozpoczęcia świadczenia pracy nie mamy jeszcze do czynienia ze stosunkiem pracy, jednakże umowa może być już wypowiedziana. Tak wynika z wyroku SN z 29 października 2007 r., sygn. akt II PK 56/07.



Trzeba też pamiętać, że zgodnie z art. 26 k.p., stosunek pracy nawiązuje się w dniu określonym jako dzień rozpoczęcia wykonywania obowiązków. Z treści tego przepisu wyniknąć może wątpliwość, czy rozpoczęcie pierwszego dnia pracy to moment, w którym zatrudniony ma się stawić w firmie, czy też w ogóle początek danego dnia (godzina 0.00). Kwestia ta może mieć znaczenie np. w przypadku osoby mającej rozpocząć pracę na drugą zmianę, w stosunku do której wcześniej, tego samego dnia, nastąpi zdarzenie skutkujące przyznaniem jej uprawnień z tytułu ubezpieczenia społecznego. Powstaje pytanie, czy w takiej sytuacji wobec faktycznego niepodjęcia pracy nastąpiło nawiązanie stosunku pracy, a także czy zdarzenie o wspomnianych skutkach nastąpiło w chwili, gdy dany pracownik pozostawał już w stosunku pracy.
Na pierwsze z tych pytań odpowiedzi udzielił SN. We wspomnianym wyroku stwierdził, że już samo zawarcie ważnej umowy jest warunkiem wystarczającym do nawiązania stosunku pracy. Nie ma przy tym znaczenia, czy pracownik faktycznie zaczął jej wykonywanie.
Jeśli zaś chodzi o odpowiedź na drugie pytanie, należy przypomnieć, że zgodnie z art. 13 pkt 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 121 ze zm.) ubezpieczenie trwa od dnia nawiązania stosunku pracy. W tym zakresie wypowiedział się Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z 4 marca 2016 r. sygn. akt III AUa 1675/15. Sprawa dotyczyła pracownika, który zawarł w godzinach porannych umowę o pracę, następnie wrócił do domu, gdyż pracę rozpocząć miał na drugą zmianę, a w międzyczasie doznał zdarzenia uniemożliwiającego mu świadczenie obowiązków. Zdaniem sądu osoba jest pracownikiem od początku dnia wskazanego w umowie (lub od dnia jej podpisania) i w związku z tym obowiązek ubezpieczenia obejmuje ją, nawet jeśli jeszcze faktycznie nie zdąży tego dnia przystąpić do świadczenia pracy.
Michał Czuryło radca prawny w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy