Ruchomy czas pracy i dłuższe okresy rozliczeniowe nie są źródłem nadużyć. Dlatego rząd nie zamierza zmieniać elastycznych przepisów o czasie pracy.Elastyczność nie szkodzi rodzinie: Rząd nie zmienia przepisów o czasie pracy
Tak wynika z odpowiedzi resortu pracy na interpelację posła Piotra Babiarza (PiS). Parlamentarzysta uważa, że art. 1401 kodeksu pracy wprowadził szkodliwe dla zatrudnionych regulacje prawne. Zgodnie z nimi osoba pracująca w systemie zmianowym może wykonywać obowiązki po następujących po sobie zmianach, np. może rozpocząć pracę o godz. 8, chociaż dzień wcześniej zakończyła zmianę o godz. 21.
Zdaniem posła rozwiązania pozwalające na wydłużanie okresów rozliczeniowych fatalnie wpływają też na stabilizację finansową młodych rodzin.
– Przepisy są dla nich niekorzystne ze względu na brak systematycznego comiesięcznego wpływu środków tytułem wynagrodzenia – twierdzi Piotr Babiarz.
Zapytał więc, czy resort pracy planuje zmiany przepisów wprowadzonych nowelizacją z 12 lipca 2013 (Dz.U. z 2013 r. poz. 896).
Ministerstwo jednak nie zamierza zmieniać przepisów, które zakwestionował poseł.
– Stosowanie nowych rozwiązań daje możliwość elastycznego gospodarowania czasem pracy nie tylko pracodawcy, ale także podwładnemu. Może on złożyć wniosek w sprawie objęcia go ruchomym czasem pracy, co ułatwia godzenie obowiązków zawodowych z życiem rodzinnym – stwierdza wiceminister pracy Radosław Mleczko.
W ocenie MPiPS wprowadzenie elastycznych rozwiązań miało na celu umożliwienie firmom dostosowywania czasu pracy do zapotrzebowania na pracę, przy zachowaniu wszystkich dotychczas obowiązujących norm ochronnych. Resort przypomniał także, że wciąż obowiązują przepisy dotyczące minimalnych okresów odpoczynku dobowego i tygodniowego (art. 132 i 133 kodeksu pracy). – Nie została też w żaden sposób ograniczona minimalna liczba dni wolnych od pracy przysługujących pracownikom w okresie rozliczeniowym – podkreśla wiceminister.
Dodaje, że nowelizacja z 12 lipca 2013 r. nie zmieniła zasad obliczania wymiaru czasu pracy pracownika na przyjęty u pracodawcy okres rozliczeniowy (art. 130 k.p.) ani też przepisów o pracy w godzinach nadliczbowych (art. 151–1512 k.p.), w tym przepisów określających zasady rekompensowania takiej dodatkowej aktywności.
– Nie można uznać, że przepisy, o których mowa, są szkodliwe dla strony pracowniczej i mają niekorzystny wpływ na stabilizację młodych rodzin – uważa Radosław Mleczko.