Nie zmienią się zasady obliczania minimalnej pensji dla osób wykonujących pracę w godzinach nocnych. W piątek Senat odrzucił projekt nowelizacji ustawy z 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (Dz.U. nr 200, poz. 1679 z późn. zm.) przewidujący, że do ustalenia najniższej płacy nie będzie już brany pod uwagę dodatek przysługujący za wykonywanie obowiązków w takiej porze dnia.
Taką decyzję zarekomendowały senatorom komisje rodziny i polityki społecznej oraz ustawodawcza, które rozpatrzyły projekt w pierwszym czytaniu na wspólnym posiedzeniu.
Senatorowie PiS, którzy byli autorami projektu, wskazywali, że obecna zasada, zgodnie z którą dodatek do wynagrodzenia za pracę w porze nocnej wlicza się do płacy minimalnej, prowadzi do pokrzywdzenia osób najgorzej zarabiających. Dla nich w praktyce nie jest on żadną rekompensatą, skoro pracownik otrzymuje wynagrodzenie w wysokości gwarantowanej ustawą. Problem ten dotyczy przede wszystkim pracowników firm ochroniarskich, gdzie na około 300 tys. zatrudnionych aż połowa otrzymuje minimalną pensję.
Aktualny stan prawny wnioskodawcy projektu ocenili jako sprzeczny z konstytucją. Argumenty te nie przekonały jednak pozostałych senatorów. Zdaniem senatora sprawozdawcy Jana Michalskiego wniosek o odrzucenie projektu ustawy jest uzasadniony obawą o rozszerzenie się szarej strefy. Już teraz pracownicy ochrony zatrudniani są najczęściej nie na podstawie umów o pracę, ale cywilnoprawnych lub nielegalnie, bez żadnego kontraktu.
– To rozwiązanie mogłoby spowodować wiele wątpliwości dotyczących innych grup zawodowych i sytuacji, gdy do minimalnego wynagrodzenia nie wlicza się dodatków np. z tytułu pracy w szczególnych warunkach czy zmianowej – skomentował projekt Radosław Mleczko, podsekretarz stanu w resorcie pracy.
W jego opinii projektu tego nie można traktować jako rozwiązania, które rozstrzyga wszelkie wątpliwości związane z minimalnym wynagrodzeniem.