Zatrudniony, który odmawia kontrolnej wizyty u lekarza po długiej nieobecności w firmie, naraża się na zwolnienie dyscyplinarne.
Pracownik po chorobie trwającej dłużej niż 30 dni musi stawić się do pracy i zgłosić gotowość do jej wykonywania. Pracodawcę obciąża wymóg posiadania aktualnych badań lekarskich, którym poddał się podwładny. Nie może on dopuścić do pracy pracownika bez orzeczenia lekarskiego stwierdzającego brak przeciwwskazań do zatrudnienia na określonym stanowisku. Pracodawca odpowiedzialny jest także za stan bezpieczeństwa i higieny pracy. W przypadku nieprzestrzegania zasad bhp to on podlega karze (grzywna do 30 tys. zł).

Obowiązek poddania się testom się nie przedawnia

Firma kieruje

Pracownik wracający po chorobowym do pracy nie musi przedstawiać zaświadczenia lekarskiego o braku przeciwwskazań do wykonywania pracy. Obowiązek skierowania go na kontrolne badania lekarskie spoczywa na pracodawcy (wyrok SN z 21 czerwca 2005 r., II PK 319/04, OSNAPiUS 2006/3 – 4/49). Odmowa poddania się badaniu uzasadnia niedopuszczenie podwładnego do pracy, gdy wyłączną przyczyną tej odmowy są okoliczności leżące po stronie pracownika (wyrok SN z 23 września 2004 r., I PK 541/03, OSNP 2005/7/94). Jest również naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych określonych w art. 211 k.p. Zgodnie z nim pracownik zobowiązany jest poddać się kontrolnym badaniom lekarskim oraz współdziałać z pracodawcą i przełożonymi w wypełnianiu obowiązków dotyczących bhp. Konsekwencją takiego zachowania podwładnego może być wypowiedzenie umowy o pracę (wyrok SN z 10 stycznia 2006 r., I PK 131/2005, OSNP 2006/23 – 24/344).

Utrata pracy

Pracownik naraża się nawet na ryzyko dyscyplinarnego zwolnienia. Stanowisko to potwierdza wyrok Sądu Najwyższego z 2 marca 2011 r. (II PK 188/10, Lex nr 811843). SN stwierdził w nim, że pracodawca może zastosować środek dyscyplinujący w postaci rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia z winy pracownika, jeśli upłynął określony czas od wystawienia skierowania i pracownik w tym czasie nie dostarczył stosownego zaświadczenia.
Sprawa dotyczyła pracownika, który po upływie chorobowego trwającego dłużej niż 30 dni stawił się do pracy. Pracodawca skierował go na badania kontrolne. Pracownik przeprowadził tylko ich część, dlatego nie uzyskał zaświadczenia o zdolności do wykonywania pracy. Przełożony wielokrotnie informował podwładnego o konieczności przeprowadzenia badań. Pomimo wielokrotnych upomnień pracownik nie dostarczył wymaganego dokumentu przez okres ośmiu lat od wystawienia skierowania. Pracodawca zwolnił go w trybie dyscyplinarnym. Wątpliwość dotyczyła możliwości rozwiązania stosunku pracy w trybie natychmiastowym po upływie miesiąca od momentu dowiedzenia się o okoliczności uzasadniającej zwolnienie. Sąd Najwyższy wyjaśnił, że naruszenie może mieć wymiar jednorazowy lub ciągły. W każdym z tych przypadków od innego momentu liczy się bieg terminu na skorzystanie z prawa rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia.
Naruszenie obowiązku poddaniu się badaniom ma charakter ciągły. W ocenie SN jeśli pracownik nie uzyskał zaświadczenia lekarskiego w zakreślonym terminie, to trudno przyjąć, że w którymkolwiek momencie wygasa obowiązek jego dostarczenia pracodawcy. Wręcz przeciwnie, pracownik – nawet wadliwie dopuszczony do pracy – obowiązany jest w dalszym ciągu podejmować starania o potwierdzenie zdolności do wykonywania pracy przez uzyskanie orzeczenia lekarskiego. Zdaniem SN z charakteru tego naruszenia wynika zatem, że nie ma potrzeby analizowania możliwości czy konieczności stosowania art. 52 par. 2 k.p., bowiem miesięczny termin na rozwiązanie stosunku pracy biegnie od ostatniego ze zdarzeń, składających się na ciągłe zachowanie pracownika (czyli odmowę dokonania badań).
Podstawa prawna
Art. 52 par. 2, art. 211, art. 229 par. 4, art. 283 par. 1 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 1998 r. nr 21, poz. 94 z późn. zm.).