Firmy budowlane z Catalyst muszą do końca roku wykupić obligacje za niemal 450 mln zł. Większość przygotowania do wykupu długu lub jego zrolowania rozpoczyna na wiele miesięcy przed terminem wygaśnięcia.
Papiery od inwestorów musi wykupić w tym roku 10 spółek z branży. Największe kwoty przypadają na Rank Progress, Ganta i Marvipol.
Chodzi o obligacje, których łączna nominalna wartość wynosi niemal 287 mln zł. Jak wynika z wycen, największe obawy inwestorów budzą papiery wyemitowane przez Ganta i Marvipol. Po koniec ubiegłego tygodnia notowania poszczególnych serii ich obligacji na rynku detalicznym Catalyst mieściły się w przedziale od ok. 80 proc. do ok. 96 proc. wartości nominalnej. To najsłabsze notowania papierów z tegorocznym terminem wykupu w całej branży deweloperskiej. Dla porównania obligacje Rank Progress były notowane na poziomie 97 proc.
Według analityków jedną z przyczyn tak niskich notowań Marvipolu i Ganta może być niska płynność samego Catalyst, która utrudnia szybkie wyjście z inwestycji. W takiej sytuacji inwestorzy, sprzedając obligacje, bywają zmuszeni do sprzedaży papierów z większym, niż zakładali, dyskontem.
– Ale nie jest tak, że w ramach takiej okazji cena spadnie do 90 proc. wartości nominału. Niska wycena to raczej wynik obaw o to, czy spółka zdoła w terminie wykupić dług – mówi analityk jednego z domów maklerskich.
Marvipol, który w 2013 r. powinien wykupić cztery serie obligacji notowanych na Catalyst o łącznej wartości nominalnej ponad 93 mln zł, nie skomentował notowań swoich papierów.
Pierwszą serię, wartą 39,4 mln zł, firma ma wykupić w czerwcu. Z kolei Gant ma do wykupu w sumie sześć serii wartych też 93 mln zł. Najbliższa, o wartości 26 mln zł, zapada w końcu marca.
Karol Antkowiak, prezes Ganta, przyznaje, że spółka ciągle pracuje nad pozyskaniem środków na wykup. Firma, przez którą przetoczyła się ostatnio fala rezygnacji członków rady nadzorczej i zarządu i która od początku roku zanotowała 50-proc. spadek kursu akcji na Giełdzie Papierów Wartościowych, myśli o zrolowaniu części papierów (czyli spłacie ze środków uzyskanych z nowej emisji obligacji) oraz umorzeniu innych. – Obecnie nie spodziewam się problemów z wykupem obligacji w terminie – deklaruje Karol Antkowiak.
Tomasz Kuciński z Noble Securities wskazuje, że największym problemem Ganta i Marvipolu jest wysokie zadłużenie krótkoterminowe i niski poziom gotówki w kasie.
Gant ma też problem z dużym rozdrobnieniem emisji.
– Dlatego stara się ad hoc, za każdym razem, refinansować swoje zadłużenie i łatać dziury – dodaje.
Większość deweloperów o wykupie papierów lub rolowaniu myśli jednak na długo przed terminem. Jednym z przykładów takiego przedsiębiorstwa jest Ronson. Firma już teraz przygotowuje się do refinansowania wartych 87 mln zł obligacji, które zapadają dopiero w kwietniu 2014 r. Spółki nie mają innego wyjścia, bo problem z dostępem do kredytów i innego rodzaju finansowania powoduje, że znacznie wcześniej muszą się zorientować, czy inwestorzy będą skłonni papiery rolować, czy jednak wybiorą gotówkę.
– Poza tym czekanie na negocjacje z inwestorami do ostatniej chwili podważa zaufanie do spółki – wskazuje Maciej Wewiórski z IDM SA.
Przyczyną problemów może być niska płynność Catalyst