64 proc. Polaków obawia się, że rosnące ceny spowodują, że w przyszłym roku trzeba będzie ograniczyć zakupy żywności, a 65 proc. deklaruje, że będzie mogło kupić mniej odzieży i butów - wynika z sondażu CBOS.

W badaniu, przeprowadzonym w dniach 4-10 października 2012 r. na reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski liczącej 1007 osób, pytano Polaków o ich odczucia związane z cenami towarów i usług oraz o to, jak ich zdaniem, będą się one kształtować w przyszłym roku.

97 proc. badanych przyznało, że ceny towarów i usług w Polsce rosną. 68 proc. respondentów oceniło, że wzrost cen jest bardzo duży, a 29 proc., że umiarkowany. Zaledwie jeden na stu respondentów uważa, że ceny się nie zmieniają, a taki sam odsetek mówi o ich niewielkim spadku. 1 proc. badanych nie ma zdania na ten temat.

"Przekonanie o wzroście cen dominuje we wszystkich analizowanych grupach społeczno-demograficznych i jest w znacznym stopniu niezależne od sytuacji materialnej ankietowanych. Można jedynie zauważyć, że osoby lepiej sytuowane, uzyskujące najwyższe dochody, mieszkańcy największych aglomeracji, mający wyższe wykształcenie, a także najmłodsi respondenci stosunkowo częściej niż inni wskazują na niewielkie podwyżki, natomiast w pozostałych grupach mówi się na ogół o bardzo dużym wzroście cen" - czytamy w komunikacie z badania.

Biorąc pod uwagę ceny i przewidywane dochody, 64 proc. spodziewa się, że w przyszłym roku będzie mogło kupić mniej żywności niż obecnie, 25 proc. zakłada, że kupi jej tyle samo ile w roku obecnym, a 7 proc. przypuszcza, że kupią jej więcej. Podobne są prognozy dotyczące zakupów odzieży i obuwia. 65 proc. badanych przewiduje, że w przyszłym roku będą musieli ograniczyć wydatki na te produkty, 24 proc. sądzi, że stać ich będzie na takie same zakupy, a tylko 6 proc. uważa, że na większe.

Respondentów zapytano również, czy w ciągu ostatniego roku dokonali znaczniejszych zakupów. 3 proc. odpowiedziało, że samodzielnie lub wraz z członkami gospodarstwa domowego kupiło mieszkanie. 14 proc. nabyło w tym okresie samochód, 32 proc. - meble lub sprzęt gospodarstwa domowego, a 19 proc. - komputer stacjonarny bądź przenośny. 36 proc. przyznało, że kupiło jakiś inny sprzęt elektroniczny, np. telewizor, odbiornik radiowy, cyfrowy aparat fotograficzny lub kamerę, czytnik książek elektronicznych, telefon komórkowy.

"Z deklaracji wynika, że 43 proc. Polaków nie kupiło w tym czasie żadnego z wymienionych dóbr, jedna czwarta (25 proc.) nabyła coś z jednej kategorii, jedna piąta (19 proc.) - z dwóch, co dziesiąty (10 proc.) - z trzech, a nieliczni (3 proc.) - z czterech lub więcej" - czytamy w komunikacie.