Parlament Europejski za zaostrzeniem przepisów dotyczących gazu łupkowego, z którym Polska wciąż wiąże duże nadzieje. Europosłowie zmienili dyrektywę o ocenie oddziaływania na środowisko unijnych inwestycji. Polscy deputowani byli temu przeciwni, bo - jak argumentowali - takie zapisy jeśli nie zablokują, to na pewno utrudnią poszukiwania gazu łupkowego.

Polakom udało się tylko nieznacznie złagodzić dyrektywę, ale przyznają - to przegrana. Jest bowiem zapis, że obowiązkowe będzie przeprowadzanie pełnej procedury oceny oddziaływania na środowisko na każdym etapie inwestycji, także podczas poszukiwań gazu łupkowego. Wpisano wprawdzie, że dotyczy to tylko tych badań, które wykorzystują metodę szczelinowania, ale de facto godzi to w proces poszukiwania i wydobywania gazu łupkowego, bo w zdecydowanej większości wykorzystuje się tę właśnie metodę.

Polacy argumentowali, że tak ostrych reguł nie ma nigdzie na świecie i że to rzucanie kłód pod nogi tym, którzy zamierzają dopiero zbadać na ile jest opłacalne wydobywanie gazu z łupków. Podkreślali też, że przy po wprowadzeniu rygorystycznych przepisów inwestorzy zrezygnują z odwiertów poszukiwawczych w naszym kraju. Dzisiejsze głosowanie to na razie stanowisko Parlamentu Europejskiego w sprawie dyrektywy a nie ostateczna decyzja. O kształcie przepisów europosłowie zdecydują wspólnie podczas negocjacji z przedstawicielami unijnych krajów.