Osoby, które legitymują się oprócz matury dyplomem zawodowym, nie uzyskają dodatkowych punktów przy rekrutacji na studia. Tak wynika z odpowiedzi Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego na interpelację poseł Joanny Fabisiak (nr 29352).

„Wiedza zdobyta przez uczniów techników z przedmiotów technicznych, np. z mechaniki, elektroniki, nie jest uwzględniana w punktacji warunkującej przyjęcie na uczelnie techniczne, takie jak np. politechnika” – wskazuje w interpelacji Joanna Fabisiak. Wyjaśnia, że procedura kwalifikacyjna przy rekrutacji na nie jest bowiem taka sama jak na uniwersytety, gdzie decyduje liczba punktów za maturę za przedmioty ogólnokształcące. „Zatem uczniowie techników mają gorszy start życiowy w dostaniu się na uczelnie techniczne, pomimo dobrze zdanych egzaminów zawodowych” – wskazuje.
Resort nauki wyjaśnia, że uczelnie są autonomiczne we wszystkich obszarach swojego działania. Gwarantuje im to konstytucja w art. 70 ust. 5 oraz zastrzega ustawa z 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 572 ze zm.).
– Jednym z autonomicznych uprawnień uczelni jest prawo do ustalania warunków przyjęć na studia. Uczelnia może je kształtować, ale z zachowaniem zasad określonych w ustawie – wskazuje prof. Marek Ratajczak, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego.
Zaznacza, że warunkiem i podstawą przyjęcia na studia pierwszego stopnia oraz jednolite studia magisterskie jest posiadanie świadectwa dojrzałości. Wymaganie bądź uwzględnianie (przyznawanie dodatkowych punktów) zdania egzaminów zawodowych w technikum naruszałoby powyższy zapis ustawy i mogłoby spotkać się z zarzutem nierównego traktowania kandydatów na studia.
Podkreśla, że choć ustawa przewiduje ustalenie przez uczelnię warunków rekrutacji, to nie można tego zapisu interpretować rozszerzająco, a zwłaszcza wprowadzać odstępstw od generalnej zasady dotyczącej dostępności do studiów.