Innowacyjne terapie pozwalają na szybsze wyleczenie pacjenta, a to uwalnia zasoby w gospodarce - mówi w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną Aleksander Kwieciński, dyrektor generalny biofarmaceutycznej firmy Abbive.

- Polska jako kraj jest bardzo ważna dla firmy Abbive. Po pierwsze oferuje fantastyczny potencjał gospodarczy i tempo wzrostu. Polska wpisuje się także w misję firmy, którą jest dostarczanie przełomowych terapii na złożone problemy zdrowotne, które dotykają pacjentów na całym świecie, w tym również w Polsce. Polska oferuje też fantastyczny kapitał ludzki, mamy tu wielu utalentowanych pracowników, którzy już są ekspertami w swoich dziedzinach - mówi Aleksander Kwieciński. Między innymi te czynniki zdecydowały o tym, ze Abbive ulokowała w naszym kraju jedno z trzech światowych centrów, zatrudniających wysokiej klasy specjalistów. - Polska to też kraj, w którym reinwestujemy praktycznie większość środków, które tutaj zarabiamy - dodaje prezes Abbive.

Jak podkreśla nasz rozmówca, innowacyjność terapii to dziś coś więcej niż tylko innowacyjność cząsteczki. - Dzisiaj wymagamy czegoś więcej. Oczekujemy, aby takie terapie dostarczały korzyści dla systemu, dla gospodarki.

Dzięki temu, że terapie są nowoczesne i innowacyjne, pozwalają na szybsze wyleczenie pacjenta. A to uwalnia zasoby w gospodarce. Często terapie innowacyjne są ograniczone w czasie, system z góry wie, ile będzie wydawał na danego pacjenta - mówi Kwieciński. Zwraca uwagę, że leczony w ten sposób pacjent szybciej wraca do społeczeństwa, a to eliminuje przestoje wynikające z czasowej bądź trwałej niezdolności do pracy i zwiększa wydajność pracowników. Czy polską gospodarkę stać na innowacyjność w farmakologii? - Uważam, że powinniśmy patrzeć na to z perspektywy inwestycji, bo terapie innowacyjne pozwalają oszczędzić zasoby, czas i pieniądze w dłuższej perspektywie - mówi szef Abbive.

- Cieszę się, ze w Polsce mamy pewne mechanizmy, które pozwalają ocenić efektywność kosztową terapii , pozwalają zrozumieć, na których terapiach oszczędzamy, a na których mniej. To pozwala na podejmowanie zobiektyzowanych decyzji, bazujących na rzetelnych danych - dodaje.