Goście panelu dyskusyjnego „Tobacco-free future: Is Europe and Poland on the right path?”, zorganizowanego przez Medical Press, rozważali różne ścieżki dojścia do celu, analizując dobre praktyki w Szwecji, Czechach i Polsce. Dyskusję prowadził Marek Kustosz, redaktor naczelny serwisu medicalpress.pl oraz prezes Fundacji „To się leczy”.

Eksperci wskazywali, że wiele problemów związanych z paleniem tytoniu jest wspólnych i występuje we wszystkich krajach europejskich, natomiast sposoby ich rozwiązywania znacząco się różnią.

Mieszkańcy Unii Europejskiej sięgają po tytoń

Według najnowszego raportu Eurobarometru z 2023 roku, 25 proc. mieszkańców Unii Europejskiej deklaruje regularne palenie tytoniu. W Polsce ten wskaźnik wynosi aż 28 proc., co plasuje nasz kraj powyżej średniej unijnej. Szczególnie niepokojący jest fakt, że około 15 proc. młodzieży w wieku 15-18 lat regularnie sięga po papierosy lub e-papierosy. Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego wynika, że rocznie w Polsce z powodu chorób odtytoniowych umiera blisko 70 tysięcy osób.

Choć w ostatnich latach obserwuje się powolny spadek liczby palaczy w UE, tempo zmian jest zbyt wolne, aby spełnić ambitny cel Komisji Europejskiej – osiągnięcie tzw. Tobacco-Free Generation do 2040 roku, w której odsetek palaczy ma spaść poniżej 5 proc.

Czechy stawiają na minimalizację szkód z nałogu

Jindřich Vobořil, narodowy koordynator ds. polityki narkotykowej w Czechach oraz ekspert i doradca UE, ONZ i Open Society Foundations, wskazywał, że podejmowanie decyzji dotyczących walki z nałogiem bez opierania się na precyzyjnych danych może prowadzić do nieskutecznych działań. Czechy stawiają na minimalizację szkód, a nie wyłącznie na promowaniu abstynencji, nawet jeśli oznacza to nie tyle odchodzenie od wszelkich produktów, lecz wspieranie tych rozwiązań nikotynowych, którym towarzyszy znacznie niższe ryzyko.

Jak stwierdził, uzależnienia są częścią ludzkiej natury.

To jest jak jedzenie ciasta. Wcale nie jest konieczne, ale przyjemne – argumentował, dodając, iż właśnie dlatego czeska strategia obejmuje m.in. wspieranie substytutów o niższym ryzyku, jak e-papierosy czy saszetki nikotynowe.

Jindřich Vobořil apelował o inwestycje w badania nad produktami alternatywnymi.

Szwecja poradziła sobie z paleniem papierosów

Prof. Karl Fagerström, psycholog kliniczny, ekspert w dziedzinie uzależnienia od nikotyny, przedstawiając skuteczność szwedzkiego modelu ograniczania palenia tytoniu, zauważył, że kraj ten jako jedyny w Unii Europejskiej osiągnął poziom poniżej 5 proc. palaczy – tzw. „endgame” według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Sukces Szwecji leży w akceptacji społecznej dla alternatywnych produktów nikotynowych. Kluczem było upowszechnienie snusu jako mniej szkodliwej alternatywy. Dzięki zmianie preferencji, śmiertelność z powodu chorób zależnych od tytoniu wśród mężczyzn w Szwecji jest najniższa w Europie. Według prof. Fagerströma, gdyby mężczyźni w Unii Europejskiej przyjęli nawyki szwedzkie, można by uratować dziesiątki tysięcy istnień rocznie – w przypadku Polski, jak szacuje, nawet 46 tysięcy.

Polska: długa lista wyzwań w walce o zdrowie

W Polsce polityka ograniczania palenia obejmuje m.in. zakaz reklamy wyrobów tytoniowych, obowiązkowe ostrzeżenia zdrowotne, zakaz palenia w miejscach publicznych (choć np. nie na ulicy) oraz akcyzę na papierosy i produkty alternatywne.

W opinii dr. Jerzego Gryglewicza, eksperta rynku medycznego i wykładowcy w Instytucie Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego w Warszawie, aby skutecznie zmierzać ku Europie wolnej od dymu tytoniowego, w naszym kraju potrzebna jest przede wszystkim koordynacja działań i strategia zdrowotna z prawdziwego zdarzenia. Ekspert podkreślił, że obecna fragmentaryzacja kompetencji, brak spójnych działań międzyresortowych, rozproszenie decyzyjności, uniemożliwiają wdrażanie skutecznych programów prewencyjnych. Podkreślał, że brakuje odpowiedniej liczby poradni leczenia uzależnień oraz finansowania działań z zakresu psychiatrii i terapii uzależnień.

Szerzej wątek psychiatrii poruszyła prof. Dominika Dudek, kierownik Katedry i Kliniki Psychiatrii Dorosłych Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz prezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Zwróciła ona uwagę na marginalizację pacjentów psychiatrycznych w strategiach antytytoniowych i podkreśliła, że choć należą oni do grupy najbardziej narażonych na uzależnienie, nadal nie są objęci skutecznymi działaniami systemowymi. Jak mówiła prof. Dudek, osoby cierpiące na schizofrenię, depresję czy zaburzenia lękowe często są silnie uzależnione od nikotyny, a próby odstawienia wiążą się z nasileniem objawów. Apelowała o tworzenie programów dopasowanych do ich potrzeb oraz adekwatnych realiów leczenia.

Ekspertka krytykowała także protesty przeciwko edukacji zdrowotnej w szkołach, które, jej zdaniem, powinny obejmować również rzetelną wiedzę o zagrożeniach związanych z nikotyną.

Dr Janusz Krupa, prezes Instytutu Człowieka Świadomego oraz ekspert w zakresie profilaktyki i leczenia uzależnień, zwrócił uwagę na znaczenie aktywnego zaangażowania lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) i inicjatyw edukacyjnych. Zaznaczył, że choć często mówi się o profilaktyce, to bez realnego wsparcia ze strony poradni, refundowanych terapii i kampanii informacyjnych, palacze zostają pozostawieni sami sobie. Dr Janusz Krupa podkreślał, że liczba palaczy w Polsce rośnie, a podejście do leczenia uzależnień jest przestarzałe i mało skuteczne. Przypomniał, że w całym kraju funkcjonują jedynie trzy specjalistyczne poradnie antynikotynowe. Co więcej, społeczne przyzwolenie na palenie tytoniu nadal jest wysokie. Ekspert apelował o większą elastyczność w działaniach oraz otwartość na alternatywne metody – nawet jeśli nie są one w pełni wolne od ryzyka.

Dr Jerzy Gryglewski zaproponował powołanie w Polsce wspólnej platformy dialogu międzysektorowego z udziałem administracji, środowisk medycznych i niezależnych ekspertów, aby skutecznie walczyć z problemem.

Korzyści z mniej szkodliwych alternatyw

Uczestnicy dyskusji zgodzili się, że długofalowe strategie oparte na danych naukowych, ale też uwzględniające uwarunkowania kulturowe i społeczne, są jedyną drogą do rzeczywistego ograniczenia epidemii palenia w Europie. Podkreślono, że rozwiązaniem może być nie tyle stygmatyzowanie i rugowanie z pomocą prawa wszystkich dostępnych na rynku produktów, co zastępowanie klasycznych papierosów mniej szkodliwą alternatywą. Przykłady naszych sąsiadów z południa i północy wskazują, że takie podejście przynosi konkretne efekty.

AR