Padł kolejny rekord pod względem wartości świadczeń i liczby pacjentów uczestniczących w programach lekowych. W ubiegłym roku z programów lekowych w Polsce skorzystało niemal 288,5 tys. pacjentów. To o 15 proc. więcej niż przed rokiem. Wartość udzielonych świadczeń zwiększyła się jeszcze bardziej – o niemal 23 proc. do ponad 12,6 mld zł – wynika z danych NFZ opracowanych dla DGP. Jednym z powodów jest wzrost liczby dostępnych programów lekowych. W ubiegłym roku było ich 130, wobec 118 rok wcześniej.
– Ewidentnie mamy trend rozwojowy. Jeszcze kilkanaście lat temu było ich około 30. To sprawia, że coraz więcej pacjentów ma dostęp do innowacyjnych i kosztownych leków, szczególnie tych skutecznych w leczeniu raka, chorób reumatycznych czy schorzeń rzadkich, na które we własnym zakresie nie mogliby sobie pozwolić – tłumaczy dr Jerzy Gryglewicz, ekspert z Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego.
Statystyki napędzają też Ukraińcy
Ekspert dodaje, że to nie jedyny powód wzrostu liczby pacjentów.Innym jest coraz większa liczba leków i coraz szersze spektrum ich zastosowania u chorych. Tym samym kolejni pacjenci są włączani do programów lekowych, do czego przyczynia się też coraz lepsza ich diagnostyka. Dzięki coraz większemu udziałowi innowacyjnych metod leczenia w ramach programów lekowych wiele chorób zmieniło status ze śmiertelnych na przewlekłe. – Tak jest na przykład z rakiem piersi. Dziś pacjenci żyją z nim wiele lat. Przez to nie wypadają tak szybko ze statystyk jak kiedyś, co również ma znaczenie dla ogólnej liczby pacjentów – wyjaśnia Jerzy Gryglewicz.
Ma to też znaczenie dla wydatków na świadczenia udzielane w ramach programów lekowych. Te bowiem, jak wynika z danych NFZ, rosną szybciej niż liczba pacjentów. To zatem potwierdza, że Polacy zyskują dostęp do coraz bardziej innowacyjnych metod leczenia.
Jak zauważa prof. dr hab. Marcin Czech, były wiceminister zdrowia, prezes Polskiego Towarzystwa Farmakoekonomicznego i kierownik Zakładu Farmakoekonomiki Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie, pojawiają się terapie genowe, jak w rdzeniowym zaniku mięśni (SMA). Działają one na przyczynę choroby. Eksperci zwracają uwagę, że wśród obywateli Ukrainy są też przewlekle chorzy. Oni również napędzają statystyki.
Dobre wieści dla osób cierpiących na choroby rzadkie
A jaki będzie ten rok? Od stycznia, wraz z refundacją nowych substancji czynnych, utworzono dwa nowe programy lekowe w chorobach rzadkich: achondroplazji i ślepoty Lebera. W przypadku tej drugiej z wykorzystaniem terapii genowej. Szykują się też zmiany w programach lekowych za sprawą nowelizowanej ustawy o refundacji. Mają być jeszcze bardziej dostępne przez skrócenie ścieżki do rozpoczęcia leczenia w programie lekowym. Dziś realizacja programów lekowych wymaga zakontraktowania tego świadczenia przez NFZ ze szpitalami. W konsekwencji leczenie pacjentów często rozpoczyna się po kilku miesiącach od dnia wejścia w życie decyzji refundacyjnej dla danego leku.
– Planowane jest dodanie przepisów, które wymagać będą zapewnienia przez firmy dostępności leku refundowanego w programie lekowym już od pierwszego dnia obowiązywania decyzji refundacyjnej. Z tym rozwiązaniem powiązany ma być mechanizm finansowo-rozliczeniowy stosowany do czasu zakontraktowania realizacji danego programu przez NFZ – wyjaśnia Juliusz Krzyżanowski, adwokat w kancelarii Baker McKenzie.