Szpital, który podpisał umowę z NFZ, jest zobowiązany do wykonywania świadczeń zakończenia ciąży – niezależnie od tego, że lekarz powołuje się na klauzulę sumienia. Tak wynika z wchodzącej w życie 30 maja nowelizacji rozporządzenia w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej (Dz.U. z 2024 r. poz. 730).

Przepisy wprowadzają także karę umowną oraz możliwość rozwiązania umowy w części albo w całości, bez zachowania okresu wypowiedzenia, w przypadku niewywiązywania się przez szpital z kontraktu.

Choć formalnie aborcja jest w Polsce dopuszczalna w bardzo ograniczonym zakresie (obejmującym ciąże pochodzące z przestępstwa bądź przypadki zagrożenia życia lub zdrowia matki) i takie świadczenie powinno być dostępne w szpitalach, które podpisały umowę z NFZ na usługi z zakresu ginekologii i położnictwa, to rzeczywistość od lat jest zupełnie inna. Dyrektorzy szpitali używali klauzuli sumienia jako furtki zwalniającej ich z obowiązku zapewnienia takich świadczeń. Tłumaczyli, że zatrudnieni w ich placówce lekarze nie godzą się na przeprowadzanie zabiegów terminacji ciąży.

– Podmioty lecznicze będą musiały tak zorganizować udzielanie świadczeń przerywania ciąży u siebie na miejscu, aby przynajmniej jeden z lekarzy – w przypadku gdy pozostali lekarze skorzystają z klauzuli sumienia – mógł wykonać zabieg, który ratuje życie lub zdrowie kobiety – wyjaśnił w odpowiedzi na jedną z interpelacji poselskich Wojciech Konieczny, wiceminister zdrowia.

Projekt rozporządzenia w trakcie konsultacji społecznych został negatywnie zaopiniowany przez Komisję Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego. Komisja wskazała, że rozporządzenie przerzuci problem korzystania przez lekarzy z klauzuli sumienia na podmioty lecznicze.

Część przepisów nowelizacji rozporządzenia dotyczy rozliczeń za nadwykonania. Jednak weszły one w życie wcześniej – dzień po publikacji w Dzienniku Ustaw. ©℗