Rzecznik praw pacjenta i Naczelna Rada Lekarska domagają się podniesienia proponowanych przez resort zdrowia odszkodowań dla pacjentów poszkodowanych w wyniku leczenia.

Tak wynika z uwag wniesionych do projektu rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie sposobu ustalania wysokości świadczenia kompensacyjnego z tytułu zakażenia biologicznym czynnikiem chorobotwórczym, uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia albo śmierci pacjenta.

Określa on stawki odszkodowania, o które będzie mógł się ubiegać pacjent poszkodowany w wyniku leczenia szpitalnego (lub jego rodzina, gdy doszło do śmierci chorego na skutek błędu medycznego). Bez szukania winnych. Bez sądu. Ważne będzie jedynie to, czy doszło do takiego niepożądanego zdarzenia medycznego. Wystarczy złożyć wniosek o rekompensatę do rzecznika praw pacjenta (RPP) i wnieść opłatę (300 zł, osoby w trudnej sytuacji mogą zostać z niej zwolnione). Dzięki temu poszkodowani szybciej otrzymają pieniądze. Tak przynajmniej zakłada wprowadzony od września 2023 r. system no fault. Tyle mówi teoria. W praktyce wypłata odszkodowań na razie nie jest możliwa. Powód? Brak przepisów wykonawczych. Projekt rozporządzenia określający możliwe rekompensaty już w styczniu wpłynął do konsultacji, ale zarówno inne resorty, jak i partnerzy społeczni mają do niego wiele zastrzeżeń. Przede wszystkim dotyczą one wysokości proponowanych rekompensat za szkodę, której doznał pacjent podczas leczenia.

– Zbyt niskie kwoty świadczenia mogą utrudniać funkcjonowanie poza sądowego systemu kompensacji szkód w ochronie zdrowia i stanowić dla pacjentów i ich rodzin argument przemawiający za kierowaniem spraw na drogę postępowania sądowego, zamiast do rzecznika praw pacjenta – obawia się Naczelna Rada Lekarska (NRL).

Ma wątpliwości m.in. do wysokości świadczenia kompensacyjnego opisanego w tabelach zamieszczonych w par. 3–6 projektu rozporządzenia. Wskazuje, że zaproponowane kwoty z tytułu zakażenia biologicznym czynnikiem chorobo twórczym, uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia albo śmierci pacjenta są w niektórych przypadkach istotnie niższe niż te wynikające z oceny stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu na podstawie rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 18 grudnia 2002 r. (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 233).

Przykładowo określona w projekcie ministra zdrowia kwota rekompensaty za spowodowanie całkowitej utraty kończyny górnej powyżej stawu łokciowego wynosi 55 tys. zł. Tymczasem w rozporządzeniu ministra pracy jednorazowe odszkodowanie za utratę kończyny w obrębie ramienia z zachowaniem tylko jednej trzeciej bliższej kości ramiennej prawej wynosi ponad 88 tys. zł.

NRL ma też uwagi do wysokości odszkodowań, które będą wypłacane dzieciom w przypadku śmierci rodzica.

– Zastrzeżenia budzi zbyt duże zróżnicowanie wysokości świadczenia dla mało letniego dziecka, które straciło rodzica będącego w wieku do 24. roku życia (100 tys. zł) w stosunku do świadczenia na rzecz małoletniego dziecka, które straciło rodzica, który ukończył 46. rok życia – w tym wypadku świadczenie jest dwukrotnie, a nawet trzykrotnie niższe. Tak znaczne obniżenie rekompensaty nie znajduje dostatecznego uzasadnienia – uważa NRL. Zdaniem Pracodawców RP uzależnienie wysokości odszkodowania od wieku może być uznane nawet za niekonstytucyjne.

Krytyczne uwagi do projektu przedstawił też rzecznik praw pacjenta.

„Przeprowadziliśmy konsultacje z członkami zespołu ds. świadczeń z Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych. Uwzględniając głosy wskazujące na zasadność podwyższenia maksymalnych łącznych kwot z tytułu spowodowanych szkód, wnoszę m.in. o zwiększenie o 50 proc. poszczególnych progów” – proponuje RPP w piśmie skierowanym do MZ. Zgodnie z propozycją RPP wysokość świadczenia kompensacyjnego w zakresie uszczerbku na zdrowiu powinna wynosić nawet 150 tys. zł (resort proponował 100 tys. zł). Z kolei za uciążliwe leczenie czy pogorszenie jakości życia pacjent powinien otrzymać do 75 tys. zł (MZ proponowało maksymalnie 50 tys. zł).

„Zmiana ta nie uchybi zasadzie uregulowanej w ustawie o prawach pacjenta, przewidującej, że wysokość świadczenia kompensacyjnego z tytułu jednego zdarzenia medycznego wynosi maksymalnie 200 tys. zł – będzie mieć natomiast pozytywne dla wnioskodawców implikacje w zakresie wysokości przyznawanych kwot” – zaznacza RPP.

Wątpliwości co do tego, czym kierowało się MZ, określając stawki za poszczególne zdarzenia niepożądane, ma również Ministerstwo Sprawiedliwości. Domaga się wyjaśnień i uzupełnienia projektu w tym zakresie.

„W uzasadnieniu (jak i w ocenie skutków regulacji) ograniczono się do ogólnikowych stwierdzeń, że: «Każda z kategorii mających wpływ na wysokość świadczenia kompensacyjnego odwołuje się do konkretnych okoliczności, którym przypisano określone wartości kwotowe». Ze względu na brak wyjaśnienia w uzasadnieniu genezy ustalenia tych przedziałów, jak i wysokości poszczególnych stawek, nie jest możliwe dokonanie szczegółowej analizy ich prawidłowości” – wskazuje MS. ©℗