Rynek odbił się od dna, ale nastroje w branży nie są dobre.

Wartość rynku pożyczek pozabankowych w końcu września ubiegłego roku można szacować na 5,1–5,2 mld zł. Tak wynika z danych opublikowanych w sprawozdaniu z działalności rzecznika finansowego za 2022 r. oraz z informacji z samych firm.

Oznacza to, że rynek pożyczkowy, który w trakcie pandemii skurczył się prawie o połowę, w 2022 r. zanotował wzrost o ok. 20 proc. Nadal daleko mu jednak do rozmiarów sprzed kilku lat. Dodatkowo w ujęciu realnym odbicie w skali działania było minimalne, zważywszy, że średnioroczne tempo wzrostu cen wyniosło w 2022 r. 14,4 proc.

– Dwucyfrowa inflacja, a także nominalny wzrost płac sprawiły, że klienci pożyczają więcej albo częściej. Zwiększyły się koszty utrzymania Polaków, wzrosły kwoty potrzebne na realizację rodzinnych planów czy na niespodziewane wydatki. Wystarczy porównać koszt naprawy samochodu w ubiegłym roku i w 2021 r. albo kwotę, która była potrzebna na remont łazienki. Według danych spółki CRIF średnia wartość pożyczki wynosiła w styczniu 2022 r. 3,6 tys. zł, a w grudniu 2022 r. 4,1 tys. zł – wskazuje Tomasz Fedyna, prezes firmy Wonga należącej do grupy Kruk.

Przedstawiciele branży pożyczkowej zwracają też uwagę, że punktem odniesienia dla wyników za ubiegły rok jest czas pandemii, w którym obowiązywały duże ograniczenia pozaodsetkowych kosztów pożyczek. Wprowadzono je z inicjatywy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Doprowadziły one do ograniczenia oferty rynkowej. Część firm wycofała się ze sprzedaży pożyczek.

Kolejne zmiany zostały uchwalone kilka miesięcy temu. – Nowa ustawa antylichwiarska, która weszła w życie pod koniec zeszłego roku, wymusiła na instytucjach pożyczkowych przebudowę oferty produktowej, w efekcie czego branża udziela finansowania na znacznie mniejsze kwoty. W kolejnych miesiącach aktywność sektora może nadal słabnąć – twierdzi Agnieszka Wachnicka, prezes Fundacji Rozwoju Rynku Finansowego.

Sprawozdania rzecznika finansowego zawierają informacje na temat udziałów rynkowych poszczególnych firm. W odniesieniu do danych za 2021 r. RF wskazywał, że pochodziły od ponad 150 podmiotów obecnych na rynku pożyczkowym. Rzecznik w swoim sprawo zdaniu pokazuje firmy, w stosunku do których otrzymał wnioski o interwencję ze strony niezadowolonych klientów. Zestawienie za rok ubiegły zawiera listę niespełna 80 firm, z czego dla ponad 50 brak informacji na temat udziałów rynkowych.

Pierwsza trójka na liście największych firm pożyczkowych jest taka sama jak rok wcześniej. Liderem jest Provident, z 27-proc. udziałem w rynku, nieznacznie mniejszym niż rok wcześniej. Drugie miejsce zajmuje spółka Smartney. Działa od zaledwie trzech lat, ale przekroczyła 15 proc. pod względem udziału w „torcie” pożyczkowym. Trzecie miejsce zajmuje Everest Finanse, wykorzystujący markę Bocian Pożyczki. Jego udział po kilku latach wzrostu spadł do 8,5 proc. Na czwarte miejsce przesunęła się Wonga, która wyprzedziła Profi Credit Polska, jeszcze dwa lata wcześniej drugiego gracza na naszym rynku pożyczkowym.

Podmioty obecne na rynku pożyczkowym przekazują informacje o wartości swojego portfela do rzecznika finansowego. Na tej podstawie jest określana wysokość składki płaconej na utrzymanie tej instytucji. DGP zwrócił się do dwóch firm z branży z prośbą o pomoc w oszacowaniu wielkości całego rynku, na podstawie ich danych obliczyliśmy, że portfel pożyczkowy w skali całej branży przekracza 5 mld zł. Mowa o wartości bilansowej, pomniejszonej o odpisy na niespłacane pożyczki.

Rzecznik finansowy jest jedyną instytucją, która powinna dysponować pełnymi danymi na temat rynku pożyczkowego. Firmy działające w tym segmencie rynku mają obowiązek zgłoszenia się do rejestru prowadzonego przez Komisję Nadzoru Finansowego. Do uzyskania wpisu wystarczy wylegitymować się posiadaniem kapitału w wysokości 200 tys. zł (z końcem tego roku wchodzą w życie przepisy, które podniosą tę granicę do miliona złotych). W rejestrze instytucji pożyczkowych KNF jest obecnie ponad pół tysiąca podmiotów. Nie wiadomo, ile z nich faktycznie działa.

Swoje szacunki na temat wielkości rynku mają również organizacje branżowe współpracujące z biurami informacji gospodarczej. Dane na temat rynku prezentuje także Biuro Informacji Kredytowej. Według niego portfel pożyczek pozabankowych w końcu ubiegłego roku wynosił 6 mld zł. Biuro podaje wartość brutto, czyli całkowitą wysokość zadłużenia klientów. ©℗

Rynek pożyczkowy / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe