Większość uzdrowisk ma nieznaczne problemy z dotrzymaniem wszystkich parametrów dotyczących jakości powietrza – przyznaje resort zdrowia, zastrzegając, że jest to problem nie tylko tych miejscowości, ale i całego kraju.

O stan powietrza pytała posłanka Paulina Matysiak (Lewica) w interpelacji skierowanej do ministrów zdrowia oraz klimatu i środowiska (ten drugi nie udzielił jeszcze odpowiedzi). Wskazywała, że miejscowości uzdrowiskowe borykają się z problemem dotyczącym fatalnej jakości powietrza, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, kiedy rusza okres grzewczy. – Są niestety miejsca, w których korzystający z różnego rodzaju terapii i zabiegów oddychają zanieczyszczonym powietrzem, co w ogóle mija się z prozdrowotnym celem turnusu. Jako niechlubny przykład można podać Ciechocinek, w którym aktywiści alarmują o znacznie przekroczonych wartościach rakotwórczych pyłów. Warto w tym miejscu zadać sobie pytanie, czy kuracjusze mogą bez zmartwień korzystać z oferty polskich uzdrowisk – wskazywała posłanka.
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska przypomniał, że gminy ubiegające się o nadanie statusu uzdrowiska lub obszaru ochrony uzdrowiskowej, a także posiadające jeden z tych statusów, muszą spełnić szereg kryteriów określonych w przepisach, dotyczących również poziomów substancji w powietrzu. Badaniem właściwości leczniczych klimatu, w tym stanu powietrza w miejscowościach uzdrowiskowych, zajmują się uprawnione do tego przez resort zdrowia jednostki: Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej oraz Instytut Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania im. Stanisława Leszczyckiego Polskiej Akademii Nauk. Co więcej, raz na 10 lat gminy uzdrowiskowe mają obowiązek przedstawić ministrowi zdrowia operat uzdrowiskowy, na podstawie którego minister ocenia, czy dany obszar wciąż spełnia wymagania ustawy z 28 lipca 2005 r. o lecznictwie uzdrowiskowym, uzdrowiskach i obszarach ochrony uzdrowiskowej oraz o gminach uzdrowiskowych (Dz.U. z 2021 r. poz. 1301). Podstawą ku temu są m.in. świadectwa wskazanych wyżej instytucji, wydawane po przeprowadzeniu badań w okresie 24 miesięcy poprzedzających złożenie wniosku. Natomiast – jak zaznacza Waldemar Kraska – sam monitoring stanu powietrza pozostaje poza kompetencjami resortu zdrowia. Również ewentualne kontrole jakości powietrza w uzdrowiskach to uprawnienia służb i Inspekcji Ochrony Środowiska, wykraczające poza kompetencje MZ.
Wiceminister podkreśla jednak, że gminy uzdrowiskowe podejmują wiele działań mających na celu poprawę jakości powietrza, takich jak wymiana pieców, termomodernizacja budynków, instalowanie odnawialnych źródeł energii oraz energooszczędnego oświetlenia, wymiana gminnych pojazdów, rozbudowa infrastruktury rowerowej oraz rozszerzanie strefy ograniczonego ruchu. ©℗