Coraz więcej niepełnoletnich pacjentów trafia na oddziały psychiatryczne dla dorosłych. Dwa lata temu takich przypadków było 200, w tym roku już 311.

Tak wynika z odpowiedzi wiceministra zdrowia Waldemara Kraski na interpelację Franciszka Sterczewskiego (KO) i grupy innych posłów.
Wiceminister informuje w niej, że według danych przekazanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia pacjentów poniżej 18 lat, którzy leczeni byli na oddziałach psychiatrycznych ogólnych, było 200 w 2020 r., 265 w 2021 r., a w 2022 r. – dotychczas 311. Przypomina jednocześnie, że przyjęcie osoby niepełnoletniej na oddział ogólny jest możliwe jedynie wówczas, gdy chory ma powyżej 16 lat i występują bezwzględne wskazania do hospitalizacji, a na oddziale dla dzieci i młodzieży nie ma miejsc. Dodatkowo na oddziale dla dorosłych należy w takiej sytuacji wydzielić odrębną część na użytek młodych pacjentów.
W swojej interpelacji posłowie podkreślają, że choć często przyjmowanie dzieci i młodzieży na oddziały dla dorosłych jest jedynym sposobem zabezpieczenia pacjenta wymagającego hospitalizacji (np. po podjęciu nieskutecznej próby samobójczej), to jednak wiąże się z zagrożeniami, bo osoby niepełnoletnie mogą być wówczas narażone na przemoc, zwłaszcza seksualną. Przypomnijmy, że w 2019 r. głośno było o sprawie 15-latki zgwałconej w szpitalu psychiatrycznym w Gdańsku na oddziale dla dorosłych, wcześniej miały tam zostać skrzywdzone dwie 13-letnie pacjentki.
W 2020 r. ruszyła reforma psychiatrii dla dzieci i młodzieży, która ma sprawić, że mniej pacjentów będzie trafiać do szpitali, bo łatwiej dostępna będzie pomoc ambulatoryjna, blisko domu. W swoim piśmie Waldemar Kraska informuje, że utworzono już ponad 340 ośrodków środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej dla dzieci i młodzieży, które mają stanowić pierwszą linię pomocy w przypadku pojawienia się u dziecka sygnałów świadczących o problemach psychicznych. – Należy jednak zaznaczyć, że upowszechnienie nowego modelu opieki psychiatrycznej na terenie całego kraju jest zadaniem wieloletnim, a efekty wprowadzanej reformy będą pojawiać się stopniowo – przyznaje wiceminister. Dlatego jednocześnie realizowany jest program wsparcia oddziałów psychiatrycznych dla dzieci i młodzieży na lata 2022–2023, który ma dofinansowywać remonty, dostosowywanie szpitalnej infrastruktury do potrzeb młodych pacjentów, inwestycje umożliwiające stosowanie bardziej efektywnych metod diagnozy i leczenia, a także zakup wyrobów medycznych i potrzebnego na oddziałach sprzętu. Warto wskazać, że niedawno program ten był zmieniany, przedłużył się bowiem etap naboru wniosków i wszystkie pieniądze zostały przesunięte na przyszły rok.
Jeśli jednak chodzi o miejsca na oddziałach, jednym z kluczowych problemów jest kadra. W całym kraju jest bowiem jedynie 521 czynnych zawodowo lekarzy psychiatrii dzieci i młodzieży. W ostatnich latach kilka oddziałów zostało zamkniętych (we wrześniu np. w podwarszawskim Konstancinie) lub otarło się o groźbę likwidacji, a najczęstszym powodem był bunt personelu, który sprzeciwiał się pracy w warunkach zagrażających zarówno pracownikom, jak i pacjentom. ©℗