2000 medyków, w tym 1040 lekarzy – to najnowsze dane resortu zdrowia o liczbie medyków spoza Unii Europejskiej, którzy dostali zgodę na pracę w polskiej ochronie zdrowia. Część z nich miała pracować w szpitalach covidowych, ale w związku z ich zamknięciem mogą leczyć też w innych placówkach.

W trakcie pandemii wprowadzono przepisy umożliwiające pracę lekarzom cudzoziemcom (ale również pielęgniarkom i ratownikom medycznym) bez nostryfikacji dyplomu, na podstawie decyzji wydanej przez ministra zdrowia. W styczniu 2021 r. resort zdrowia informował, że wydał pierwszych pięć decyzji pozytywnych. Pod koniec 2021 r., według danych Naczelnej Izby Lekarskiej, wniosków o wydanie prawa wykonywania zawodu (PWZ) po pozytywnej decyzji ministra wpłynęło 648.
Mimo że w Polsce zniesiono stan epidemii, zastępując go stanem zagrożenia epidemicznego, liczba medyków ze Wschodu wnoszących o dopuszczenie do pracy w Polsce w dalszym ciągu wzrasta – w tym tygodniu minister Adam Niedzielski poinformował, że właśnie wydał 2000. decyzję w tej sprawie. W odniesieniu do lekarzy jest to ogółem 1040 osób.
Jak zatem wygląda teraz status takich lekarzy w Polsce, skoro obecnie oddziały covidowe nie funkcjonują? Profesor Radosław Tymiński, radca prawny i autor strony Prawalekarza.pl, wyjaśnia, że lekarz spoza UE, który skorzystał z tzw. krótkiej ścieżki umożliwiającej mu pracę w Polsce, uzyskuje warunkowe prawo wykonywania zawodu. – Oznacza to, że zostało ono przyznane na określony czas i ograniczone do pewnej jednostki. Lecznica zawiera z nim umowę o pracę na czas określony, do dnia upływu ważności PWZ – podkreśla.
Wskazuje również, że istnieje przepis szczególny, zgodnie z którym lekarz chcący wykonywać pracę poza tą placówką może to robić, o ile dostanie zgodę ministra, ale może również zostać przez niego skierowany do innego podmiotu (np. w przypadku walki z COVID-19 czy do świadczenia pomocy medycznej uchodźcom z Ukrainy).
Takich sytuacji dotyczy komunikat resortu dla osób mających zgodę na pracę w placówkach covidowych. W związku z brakiem wyodrębnienia takich podmiotów lekarze, którzy przyjechali walczyć z pandemią, nie muszą uzyskiwać zgody na zmianę pracodawcy, wystarczy, że zawiadomią ministerstwo o nowym miejscu pracy. Może to być dowolna lecznica.
Resort informuje, że zdecydowana większość lekarzy mających zgodę na warunkowe wykonywanie zawodu dopełnia tego obowiązku.
A jak warunkowe PWZ przekłada się na zakres kompetencji lekarzy cudzoziemców? – Jest to chyba najtrudniejsze pytanie. Taki lekarz ma bowiem „normalne” prawo wykonywania zawodu, choć przez rok ma wykonywać świadczenia pod nadzorem. Niestety, nikt nie wie, jak ten nadzór ma wyglądać. Przypuszczam, że w różnych podmiotach może to być rozwiązywane w różny sposób – podkreśla prof. Tymiński. Co zatem po tym okresie nadzoru? Większość medyków spoza UE odbywała go w szpitalach lub oddziałach covidowych. Czy w nowych miejscach pracy ktoś sprawdzi ich „pozacovidowe” umiejętności? Zdaniem eksperta nie, bo ustawa nie przewiduje takiej możliwości. – Natomiast to, co należy podkreślić, to fakt, że tacy lekarze nie mają w sensie prawnym specjalizacji. Oznacza to, że co prawda w rodzimym państwie ktoś był np. endokrynologiem czy ginekologiem, a w Polsce może udzielać świadczeń zdrowotnych i podejmować się zabiegów, ale według polskiego prawa nie jest specjalistą. Ogromnie upraszczając sprawę, umieściłbym takich lekarzy gdzieś pomiędzy lekarzem rezydentem po zdaniu egzaminu a lekarzem specjalistą. Ma pewne umiejętności, ale nie ma papierów – wyjaśnia ekspert. ©℗
Kredyty dla przyszłych lekarzy od 18 lipca
Od poniedziałku można wnioskować o pożyczki na płatne studia medyczne. Wczoraj w resorcie zdrowia podpisano w tej sprawie umowę pomiędzy Bankiem Gospodarstwa Krajowego, który jest ich gwarantem, a bankiem Pekao S.A., pierwszą komercyjną placówką, która będzie ich udzielać.
O kredyt mogą ubiegać się studenci płatnych kierunków lekarskich w języku polskim. Wyniesie maksymalnie 20 tys. zł na semestr – w przypadku wniosków na nadchodzący rok akademicki i kolejne lata. Jeśli student chce skredytować opłaty, które poniósł za rok akademicki 2021/2022, może otrzymać 18 tys. zł na semestr i stawka ta będzie obowiązywać go do końca studiów. Wniosek należy dostarczyć do banku maksymalnie 21 dni od rozpoczęcia semestru (dla studentów wnioskujących o kredyt na rok 2022/2023) lub do 30 września (za rok 2021/2022). AS ©℗