Resort zdrowia chce wycofania plomb amalgamatowych z gabinetów stomatologicznych – wynika z projektu nowelizacji rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia stomatologicznego, które zostało skierowane do konsultacji społecznych.

Jest to realizacja rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2017/852 z 17 maja 2017 r. w sprawie rtęci oraz uchylającego rozporządzenie (WE) nr 1102/2008 (Dz.Urz. UE z 24 maja 2017 r. L 137). Od 1 lipca 2018 r. wprowadziło ono zakaz stosowania amalgamatu stomatologicznego w leczeniu dzieci poniżej 15. roku życia oraz kobiet w ciąży i karmiących. Przepisy unijne wymuszają na gabinetach, które nadal stosują wypełnienia amalgamatowe bądź zajmują się ich usuwaniem, zakup tzw. separatorów, czyli urządzeń, które zatrzymują cząstki rtęci (amalgamat je zawiera).
Unia Europejska założyła, że państwa członkowskie wycofają się całkowicie z używania tego wypełnienia do 2030 r. Polska zrobi to wcześniej, bo z wejściem konsultowanego obecnie rozporządzenia w życie (14 dni po jego ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw). Resort zdrowia nie planuje okresu przejściowego, bo usunięcie wypełnienia amalgamatowego nie jest świadczeniem obligatoryjnym.
W miejsce amalgamatu resort proponuje pacjentom wypełnienia z cementów szkło-jonomerowych. – Nie wymaga od świadczeniodawców zakupu nowego sprzętu, bo wstrząsarki do amalgamatu stomatologicznego w formie kapsułkowanej są odpowiednie do wstrząsania każdego materiału do wypełnień w formie kapsułkowej – argumentuje resort. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku separatorów. Ich koszt to 1–8 tys. zł. MZ podkreśla, że wydatek ten zrekompensuje aktualizacja wyceny usunięcia wypełnienia amalgamatowego.
Wzrost kosztów, które NFZ będzie musiał ponieść ze względu na zastąpienie amalgamatu cementami szkło-jonomerowymi, wyceniono na 21 mln zł.