W ramach kampanii społecznej „Ciśnienie na życie” 14 lipca na dworcu autobusowym przy stacji PKP Warszawa-Zachodnia stanął autokar, w którym zawodowi kierowcy mogli bezpłatnie zbadać wysokość ciśnienia krwi oraz wiek swojego serca. Okazało się, że serce kierowcy zawodowego jest przeciętnie o 10 lat „starsze” niż sam kierowca. U 90 proc. zbadanych stwierdzono też podwyższone ciśnienie krwi.

Za pomocą aplikacji „wiek serca” personel medyczny kampanii „Ciśnienie na życie”, oszacował czy u danego kierowcy istnieje zwiększone ryzyko zachorowania na zawał serca lub udar mózgu. Prawdopodobieństwo zwiększa się wtedy, gdy obliczony wiek serca jest wyższy od wieku metrykalnego.

- Dzięki takim akcjom kierowcy mają szansę dowiedzieć się o ewentualnych zagrożeniach zdrowotnych, zanim organizm sam odmówi im posłuszeństwa. Jest to szczególnie ważne w przypadku zawodowych kierowców – mówił o akcji dr inż. Alvin Gajadhur, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.

Siedzący tryb pracy, nieregularne posiłki i stres – tak wygląda codzienna praca zawodowego kierowcy. Wszystkie te negatywne czynniki sprzyjają rozwojowi schorzeń układu sercowo-naczyniowego. Dlatego, w przypadku kierowców, tak ważna jest profilaktyka mająca na celu wczesne wykrywanie groźnych dla życia schorzeń.

Ogólnopolska kampania edukacyjna „Ciśnienie na życie” ma uświadomić Polakom, jakie ryzyko niesie ze sobą brak profilaktyki schorzeń układu krążenia. Z badania przeprowadzonego przez PBS w styczniu 2014 roku „Profilaktyka nadciśnienia tętniczego oraz zdrowego dla serca trybu życia wśród Polaków” wynika bowiem, że tylko 1/3 respondentów mierzy ciśnienie krwi regularnie, a ponad połowa badanych uważa, że kontrolę można rozpocząć po 50. roku życia.

Jednym z głównych zadań kampanii jest przeprowadzenie jak największej liczby pomiarów ciśnienia krwi oraz badań wieku serca. W 2013 r. w ramach kampanii udało przeprowadzić się ponad 250 000 tys. pomiarów.

Oprac. AB na podstawie materiałów prasowych