Musimy nauczyć się pewnego rodzaju taśmociągu, jakim powinien być proces szczepień - mówił w poniedziałek dr Artur Zaczyński, z-ca dyrektora CSK MSWiA ds. medycznych, pytany o tempo szczepień przeciwko COVID-19. Dopytywany o trzecią falę zachorowań podkreślił, że część osób się nie bada.

Na zadane w RMF FM pytanie o to, czy nadciąga trzecia fala koronawirusa, Dr Zaczyński odpowiedział, że statystyki na to nie wskazują, ale należy pamiętać o tym, iż część osób się nie bada. "Przechodzą zachorowanie koronawirusem, traktując to jako przeziębienie, lekceważąc, i później przyjeżdżają do szpitali już w stanie zagrożenia życia" - powiedział.

Ekspert został także zapytany, czy obowiązujące restrykcje powinny zostać utrzymane. Jego zdaniem, jest to bardzo trudna decyzja. "Tak naprawdę nie ma mądrego Salomona, który podjąłby skuteczną decyzję" - podkreślił. Zauważył, że najbliższy tydzień będzie miał strategiczne znaczenie dla tego, jakie kroki zostaną podjęte przez rząd.

Wyjaśnił przy tym, że przełom roku był kluczowy, ponieważ nastąpiła kumulacja zdarzeń powodujących możliwość transmisji wirusa - m.in. Boże Narodzenie, Sylwester, a także ferie zimowe.

W rozmowie poruszono również kwestię powolnego tempa szczepień przeciwko COVID-19. Zastanawiano się nad tym, jakie działania mogłyby je zwiększyć. Dr Zaczyński stwierdził, że wszystko zależy od dobrej organizacji w wyznaczonych punktach szczepień. "Musimy nauczyć się pewnego rodzaju taśmociągu, jakim powinien być proces szczepień" - przekonywał.

Jak mówił, proces szczepień w Polsce był bardzo restrykcyjny, a w tej chwili zluzowanie obostrzeń nie wystarczy - musi zmienić się jeszcze mentalność osób szczepiących.

Jego zdaniem, w małych ośrodkach brakuje decyzyjności. "Panuje ostrożność, dbanie o to, żeby jak najmniej się zmarnowało. Wszystko musi się rozkręcić" - dodał.

Z informacji Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, publikowanych na profilu społecznościowym #SzczepimySię, wynika, że (zgodnie ze stanem na godz. 10.00 w niedzielę) w Polsce wykonano 200 022 szczepień. W porównaniu z danymi z soboty liczba ta zwiększyła się o 1235. To mniejszy wzrost niż w poprzednich dniach.

Szczepienia w Polsce odbywają się etapami, według grup opisanych w narodowym programie. Rozpoczęto je 27 grudnia. Obecnie szczepione są osoby z grupy zero, do której należą m.in. pracownicy sektora ochrony zdrowia i rodzice wcześniaków.

Od 25 stycznia ruszą szczepienia osób zakwalifikowanych do grupy pierwszej. Należą do niej seniorzy powyżej 60 lat (szczepienie odbywać się będzie od najstarszych osób), pensjonariusze domów pomocy społecznej i zakładów opiekuńczo-leczniczych, pielęgnacyjno-opiekuńczych i innych miejsc stacjonarnego pobytu, służby mundurowe i nauczyciele. Proces rejestracji powszechnych szczepień Polaków przeciw COVID-19 rozpocznie się 15 stycznia.