NFZ i świadczeniodawcy czekają na wejście w życie przepisów umożliwiających aneksowanie umów, które szpitalom i przychodniom wygasają z końcem roku. Prezydent nowelizację ustawy zdrowotnej podpisał 31 października. Wejdzie w życie 14 dni po opublikowaniu w Dzienniku Ustaw. Umożliwi przedłużenie umów wieloletnich z funduszem o rok bez rozpisywania nowych konkursów.
Nie oznacza to jednak, że placówki medyczne będą miały zagwarantowane dotychczasowe warunki finansowe. Przekonały się o tym niektóre szpitale z woj. kujawsko-pomorskiego, którym fundusz zaproponował kontrakt mniejszy nawet o 10 proc. niż w 2013 roku. Wszystko dlatego, że w planie finansowym Narodowego Funduszu Zdrowia na rok 2014 r. przewidziano niższe środki na finansowanie lecznictwa szpitalnego niż w roku bieżącym. Niepokoi to Związek Powiatów Polskich (ZPP). Ten zaapelował do ministra zdrowia oraz NFZ o niezmniejszanie kontraktów lecznicom powiatowym, a wręcz o 5-proc. ich podwyżkę, która uwzględni wyższe koszty udzielania świadczeń zdrowotnych wynikające z inflacji. Od przyjęcia takiej zasady ZPP uzależnia zgodę na aneksowanie umów.
Starostowie obawiają się, że NFZ zwiększy finansowanie świadczeń wysokospecjalistycznych kosztem placówek powiatowych.
Pieniądze trafiłyby wówczas do klinik, szpitali resortowych oraz wojewódzkich, a także do jednoprofilowych podmiotów prywatnych (np. o profilu kardiochirurgicznym albo wykonujących dializy). Obawy samorządowców wynikają stąd, że NFZ zmienia kryteria kontraktowania usług zdrowotnych. Jak tłumaczy Marek Wójcik, ekspert ds. ochrony zdrowia ZPP, do tej pory w konkursach decydująca była cena oferty. Teraz NFZ zapowiada, że o wyborze świadczeniodawcy zdecydują nowe kryteria: ciągłość udzielania świadczeń opieki zdrowotnej oraz kompleksowość.
– To oznacza, że będą preferowane duże podmioty wysokospecjalistyczne, które uruchomią komplementarne usługi – podkreśla Marek Wójcik.
NFZ uspokaja, że obawy samorządów nie są uzasadnione.
– Jedną z zasad, która będzie nam przyświecać podczas tegorocznego aneksowania umów, jest równomierne rozmieszczenie świadczeń na terenie całego województwa. Chcemy, żeby środki dotarły także do peryferyjnych szpitali. Dotychczas największe środki szły do dużych miejskich lecznic – deklaruje Jan Raszeja, rzecznik prasowy Kujawsko-Pomorskiego Oddziału NFZ.
Dyrektorzy niedofinansowanych placówek powiatowych podkreślają, że rozdział pieniędzy powinien odbyć się według obiektywnych kryteriów.
Etap legislacyjny
Ustawa czeka na publikacje w Dzienniku Ustaw