Spośród 37 klinik ministerstwo zdrowia wyłoni te, które będą leczyły niepłodność metodą in vitro. Dziś minął termin składania ofert. Minister Bartosz Arłukowicz powiedział, że komisja konkursowa rozpoczyna prace i każdy wniosek będzie szczegółowo analizowany. Głównym warunkiem udziału kliniki w programie jest zagwarantowanie jakości i bezpieczeństwo in vitro.

37 klinik ministerstwo zdrowia wyłoni te, które będą leczyły niepłodność metodą in vitro. Dziś minął termin składania ofert. Minister Bartosz Arłukowicz powiedział, że komisja konkursowa rozpoczyna prace i każdy wniosek będzie szczegółowo analizowany. Głównym warunkiem udziału kliniki w programie jest zagwarantowanie jakości i bezpieczeństwo in vitro.

Dostęp do in vitro na podstawie programu zdrowotnego to precedens / ShutterStock

Minister Arłukowicz wyjaśnił, że pary do rządowego programu refundacji in vitro będą kwalifikowali lekarze. Dodał, że resort chce do 1 lipca chce podpisać umowy z klinikami, aby tego dnia mogły one przyjąć pierwszych pacjentów.

Z rządowego programu refundacji in vitro ma skorzystać w ciągu trzech lat około 15 tysięcy par. Aby w nim uczestniczyć nie trzeba być małżeństwem.

Do programu kwalifikowane będą kobiety do 40 roku życia, które udokumentują, że od roku bezskutecznie leczą niepłodność. Z refundacji nie będą mogły skorzystać panie, które miały problemy z donoszeniem wcześniejszych ciąż. Nie przewidziano także dawstwa komórek jajowych lub plemników od innych osób. Minister poinformował, że w tym roku leczenie niepłodności metodą in vitro będzie kosztować 33 miliony złotych.