Sejmowa komisja zdrowia pozytywnie oceniła w czwartek poselski projekt noweli o ratownictwie medycznym. Chodzi o kryteria jakie muszą spełniać lekarze pracujący w wyjazdowych zespołach specjalistycznych.

PO chce zmienić ustawę, ponieważ jak tłumaczą politycy tej partii, jeśli tak się nie stanie, po 1 stycznia 2013 r. ponad 600 lekarzy straci uprawnienia niezbędne do pracy w zespołach ratownictwa medycznego.

Ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym określa m.in. skład specjalistycznych zespołów ratownictwa medycznego, w których od 1 stycznia 2013 r. świadczeń będzie mógł udzielać tylko tzw. lekarz systemu oraz pielęgniarka systemu lub ratownik medyczny.

Jak uzasadniał projekt poseł Jarosław Katulski (PO), ponad 600 lekarzy zatrudnionych obecnie w zespołach ratownictwa po 1 stycznia nie spełni kryteriów dotyczących tzw. lekarzy systemu. "Byłby problem, bo jest zbyt mało lekarzy ratowników. Trzeba dopuścić lekarzy innych specjalności, którzy mają wystarczające doświadczenie, żeby dalej jeździć w karetkach" - mówił.

Zgodnie z proponowaną nowelą ustawy, lekarzem systemu ratownictwa medycznego będzie mógł być do 2020 r. lekarz posiadający specjalizację lub tytuł specjalisty, albo ten, który ukończył co najmniej drugi rok specjalizacji w dziedzinach: anestezjologii i intensywnej terapii, chorób wewnętrznych, chirurgii ogólnej lub dziecięcej, ortopedii i traumatologii narządu ruchu, ortopedii i traumatologii lub pediatrii.

Projekt nowelizacji zakłada ponadto, że lekarzem systemu może być też lekarz, który ma doświadczenie "3 tys. godzin w wykonywaniu zawodu lekarza w szpitalnym oddziale ratunkowym, zespole ratownictwa medycznego, lotniczym zespole ratownictwa medycznego lub izbie przyjęć szpitala". Lekarz ten będzie zobowiązany do rozpoczęcia do 1 stycznia 2015 r. specjalizacji w zakresie medycyny ratunkowej.

Pierwotny projekt PO zakładał umożliwienie uzyskanie statusu lekarza systemu przez lekarzy posiadających co najmniej 3-letnie doświadczenie, jednak nie mniej niż 3 tys. godzin, w zespołach ratownictwa medycznego, lotniczych zespołach ratownictwa medycznego, szpitalnych oddziałach ratunkowych lub izbach przyjęć szpitali, pod warunkiem przystąpienia ich do końca 2014 r. do specjalizacji z medycyny ratunkowej. Jednak Katulski złożył poprawkę, aby warunkiem było jedynie 3 tys. godzin doświadczenia. Projekt został przyjęty przez komisję z taką poprawką.

Posłanka Anna Zalewska (PiS) zaproponowała natomiast, aby rozszerzyć listę specjalizacji np. o lekarzy kardiologii, laryngologii, medycyny rodzinnej czy ginekologii.

Z kolei Bolesław Piecha (PiS) przekonywał, że właściwy byłby zapis o "3 latach doświadczenia, a jednocześnie nie mniej niż 3 tys. godzin".

Autorzy poprawek zapowiedzieli, że zgłoszą je w drugim czytaniu projektu.

Wiceminister zdrowia Cezary Rzemek zapewnił, że resort już w styczniu lub lutym przedstawi założenia do projektu dużej nowelizacji ustawy o ratownictwie medycznym. Dodał, że wówczas będzie czas na dyskusję nad ewentualnym rozszerzeniem katalogu specjalizacji, które uprawniałyby do bycia lekarzem systemu.

Jak poinformował, resort popiera poselski projekt nowelizacji, ponieważ należy szybko wprowadzić takie rozwiązanie, aby od 1 stycznia część lekarzy nie straciła uprawnień do bycia lekarzem systemu. Wyjaśnił, że obecnie co roku resort proponuje ok. 100 miejsc rezydenckich na specjalizacji medycyny ratunkowej, jednak liczba lekarzy chętnych rozpocząć tą specjalizację jest nieco mniejsza.

Propozycję rozszerzenia katalogu specjalistów oraz lekarzy z doświadczeniem, którzy będą mogli jeździć w zespołach specjalistycznych skrytykował prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Ratunkowej prof. Juliusz Jakubaszko. Jak mówił podstawą systemu ratownictwa powinni stanowić lekarze ze specjalizacją z medycyny ratunkowej i trzeba szukać rozwiązań, które zachęcą lekarzy do wyboru tej specjalizacji.