1 października rusza pilotaż Centralnego Wykazu Ubezpieczonych. Lekarze sprawdzą, czy pacjent ma prawo do leczenia. Chorzy bez RMUA lub książeczki ubezpieczeniowej nie zostaną odesłani z kwitkiem.
1 października rusza pilotaż Centralnego Wykazu Ubezpieczonych. Lekarze sprawdzą, czy pacjent ma prawo do leczenia. Chorzy bez RMUA lub książeczki ubezpieczeniowej nie zostaną odesłani z kwitkiem.
Centralny Wykaz Ubezpieczonych (CWU) da możliwość sprawdzania online, czy pacjent ma prawo do ubezpieczenia. Na początek nie we wszystkich placówkach w Polsce, a jedynie w tych, które się zgłoszą do pilotażu.
Oficjalnie system ma ruszyć w styczniu 2013 r. Ale NFZ lada dzień rozpocznie oficjalną rekrutację i będzie zachęcać placówki medyczne, żeby się włączyły do pilotażu. – Mam nadzieję, że zainteresowanie świadczeniodawców będzie duże – my jesteśmy gotowi – i liczę, że pójdą oni na rękę pacjentom i staną się częścią systemu wcześniej, niż wymaga ustawa – mówi prezes NFZ Agnieszka Pachciarz.
Projekt nowego sposobu weryfikacji uprawnień chorych powstał po masowym proteście lekarzy, którzy odmówili wystawiania recept m.in. osobom, które nie mają przy sobie dowodu ubezpieczenia. Był to efekt przepisów, które wprowadzała nowa ustawa refundacyjna – zgodnie z nią lekarze, którzy przepisali leki osobie nieuprawnionej, musieliby zwracać pieniądze za refundację.
/>
W efekcie wielu pacjentów miało kłopoty z otrzymaniem recept uprawniających do zniżki. Jeżeli system zadziała, wystarczy, aby pacjent podał numer PESEL i dokument, który go potwierdzi. Recepcjonista w przychodzi lub lekarz w czasie wizyty zweryfikuje w systemie, czy pacjent ma prawo do bezpłatnej wizyty oraz do recepty.
Potwierdzeniem będzie zielone światło, które wyświetli się na ekranie komputera. Czerwone będzie oznaczać brak możliwości weryfikacji. Ale nawet wtedy – tak zadecydowało Ministerstwo Zdrowia – pacjent może złożyć oświadczenie, w którym zapewni, że ma ubezpieczenie.
I choć wszystko wydaje się bardzo proste, jest kilka zagrożeń. Jedno z nich dotyczy ochrony danych osobowych. Niejasności z tym związane już wcześniej uniemożliwiły korzystanie z systemu NFZ. Fundusz ma pełną bazę danych osób mających ubezpieczenie zdrowotne i teoretycznie przychodnie mogłyby z niej korzystać. Ale przepisy nie określają, czy mają do tego prawo. Stąd idea stworzenia CWU.
Obecnie GIODO oficjalnie ustosunkował się do tego problemu już na etapie prac legislacyjnych. W uwagach przesłanych do projektu zmiany ustawy, która wprowadzała CWU, generalny inspektor ochrony danych osobowych Wojciech Wiewiórowski przedstawił wiele zastrzeżeń. Jego zdaniem nie ma konkretnych przepisów, które by regulowały zasady weryfikacji dostępu do bazy z informacjami o ubezpieczeniu. Oraz tego, w jaki sposób ma odbywać nadanie uwierzytelnienia dla osób, które będą mogły korzystać z bazy. O tym, że to poważny problem, świadczy także zaniepokojenie Centralnego Biura Antykorupcyjnego co do dostępu do danych ich agentów. Maciej Klepacz, zastępca szefa CBA, w piśmie z uwagami do projektu, tłumaczył, że niektóre dane agentów, do jakich dostęp uzyskaliby lekarze, są danymi szczególnie wrażliwymi i ich ujawnienie mogłoby zagrozić życiu i zdrowiu funkcjonariuszy.
Obecnie wszystko zależy od resortu zdrowia. Musi on wydać rozporządzenie, w którym dokładnie określi zasady dostępu do bazy. Bez tego system nie może ruszyć. Ministerstwo zapewnia, że już pracuje nad odpowiednimi dokumentami. – Należy podkreślić, że system CWU będzie także miał funkcję monitorującą i blokującą próby nadużywania zapytań do celów innych niż związane z weryfikacją uprawnień – mówi Agnieszka Gołąbek, rzeczniczka Ministerstwa Zdrowia.
Jest jeszcze jeden problem. Brak komputerów w placówkach zdrowia. – Nie mamy sprzętu, to jak niby będziemy sprawdzać ubezpieczenie pacjentów online? Trzeba będzie nadal przynosić RMUA lub książeczkę ubezpieczeniową – mówi recepcjonistka w jednej z przychodzi rejonowych na warszawskiej Ochocie. To jednak już zmartwienie placówek, z którym będą musiały się uporać same.
Jak CWU ma ułatwić nam życie
System umożliwi każdemu pacjentowi dowiedzenie się, czy ma prawo w danym dniu do świadczeń opieki zdrowotnej, z jakiego tytułu oraz o dacie zgłoszenia do ubezpieczenie zdrowotnego. Taką informację będzie mógł zyskać, zwracając się do NFZ lub też przez założenie własnego konta – na początku także w oddziale funduszu – na którym już później z własnym hasłem będzie mógł w dowolnym momencie sprawdzać takie informacje przez internet. Konto oprócz danych o ubezpieczeniu będzie także zawierało informacje o tym, kiedy i gdzie ostatnio chory był u lekarza, jakie recepty zrealizował oraz kto jest jego lekarzem prowadzącym.
Obecnie, aby skorzystać z porady lekarza, pójść do szpitala czy otrzymać receptę, należy przedstawić odpowiednie dokumenty poświadczające ubezpieczenie.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama