Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy zaapelował do premiera o osobiste zaangażowanie się w rozwiązanie konfliktu między resortem zdrowia a lekarzami w sprawie przepisów dotyczących wypisywania recept na leki refundowane. Lekarze proszą o spotkanie.

Przewodniczący OZZL Krzysztof Bukiel w komunikacie przesłanym PAP w poniedziałek podkreślił, że projekt nowego rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie wypisywania recept sprawił, że konflikt między MZ a lekarzami znacznie się zaostrzył.

"Treść projektowanego rozporządzenia łamie obietnicę, złożoną publicznie przez premiera RP na konferencji prasowej 4 stycznia br., że lekarze nie będą - przy wypisywaniu recept - określać odpłatności za leki ani zajmować się innymi podobnymi czynnościami biurokratycznymi, a - co najwyżej - wskażą na recepcie kod rozpoznania choroby, aby aptekarz mógł określić właściwy poziom refundacji leku" - zaznaczył Bukiel. Dodał, że również sam minister zdrowia złożył lekarzom podobną obietnicę.

"Te obietnice, obok decyzji Sejmu o wykreśleniu z ustawy refundacyjnej przepisów o karaniu lekarzy za niezawinione lub cudze błędy - stały się podstawą dla decyzji o zawieszeniu tzw. akcji pieczątkowej" - podkreślił przewodniczący OZZL. "Dzisiaj lekarze czują się oszukani przez rządzących" - zaznaczył.

Bukiel zapowiedział, że brak pozytywnej reakcji premiera na prośbę lekarzy o zaangażowanie w rozwiązanie konfliktu zmusi medyków do ponownego podjęcia akcji protestacyjnej z wypowiadaniem umów z NFZ włącznie.

Bukiel wyjaśnił, że według medyków, lekarz wypisujący recepty na leki refundowane powinien - obok danych chorego i lekarza - umieszczać jedynie nazwę leku, jego postać i dawkowanie oraz - ewentualnie - zakodowane rozpoznanie choroby, aby ułatwić aptekarzowi ustalenie poziomu refundacji za lek. OZZL proponuje, aby na recepcie było miejsce, w którym pacjent sam oświadczałby czy jest uprawniony do refundacji.

W ocenie OZZL, projekt nowego rozporządzenia MZ w sprawie recept przewiduje zobowiązanie lekarzy do podejmowania szeregu czynności biurokratycznych.

Zgodnie z projektem rozporządzenia MZ, jeżeli lek zostanie przepisany poza określonym zakresem wskazań objętych refundacją, lekarze mają wpisywać na recepcie 100 proc. poziom odpłatności. Lekarze będą musieli wypisywać na receptach poziom odpłatności pacjenta tylko w przypadku leków, które występują na liście refundacyjnej w więcej niż jednym stopniu odpłatności (B - bezpłatne, R - ryczałt, 30 proc., 50 proc., 100 proc.). MZ zaznacza, że ten zapis jest odpowiedzią na jeden z postulatów lekarzy. Ma to im ułatwić wypisywanie poziomu odpłatności. Resort zdrowia rozszerzył w projekcie też katalog błędów, pomimo których aptekarz będzie mógł zrealizować receptę.

Lekarze przypomnieli w liście do premiera, że nadal obowiązują niekonstytucyjne - ich zdaniem - przepisy o karaniu świadczeniodawców, za błędy przy wypisywaniu recept, podczas gdy analogicznie przepisy dotyczące karania lekarzy zostały skreślone w trakcie nowelizacji ustawy refundacyjnej.

Zapisy ustawy refundacyjnej (weszła w życie od 1 stycznia) mówiące m.in. o karach dla lekarzy i aptekarzy wywołały sprzeciw środowisk medycznych. Medycy w ramach protestu w pierwszej połowie stycznia nie określali na receptach poziomu odpłatności za medykamenty i stawiali pieczątkę: "Refundacja leku do decyzji NFZ". Część pacjentów, pomimo posiadanego prawa do wykupienia leków ze zniżką, musiała płacić za nie więcej.

Doprowadziło to do nowelizacji ustawy i usunięcia z niej zapisów mówiących o karach dla lekarzy za niewłaściwe wypisywanie recept. Spełniona została jednak tylko część postulatów medyków. Ich zdaniem w ustawie konieczne są kolejne zmiany. Lekarze zwracali też uwagę, że mimo iż zapisy o karaniu skreślono z ustawy, sankcje są nadal przewidziane w umowach podpisywanych z NFZ.

24 lutego na Nadzwyczajnym XI Krajowym Zjeździe Lekarzy podjęto uchwałę rekomendującą, aby lekarze od 1 lipca 2012 r. nie podpisywali umów z NFZ na wypisywanie recept na leki refundowane "w przypadku nieuzgodnienia satysfakcjonującego samorząd lekarski wzoru umowy upoważniającej do wystawiania recept refundowanych". Zjazd zarekomendował też zamieszczanie od 1 lipca adnotacji "Refundacja do decyzji NFZ" w przypadku "utrzymania pozasądowej procedury karania świadczeniodawców za uchybienia formalne popełniane przez lekarzy przy wystawianiu recept refundowanych".