Jak poinformowała w piątek NRL, chodzi o karanie świadczeniodawców za niewłaściwe wystawienie recepty. Jak podkreśliła Rada, karanie w takich przypadkach lekarzy zostało uchylone w styczniowej nowelizacji ustawy refundacyjnej, co wskazuje, że tego typu kary także dla świadczeniodawców "nie powinny mieć miejsca i są nieuzasadnione".
Chodzi o zbadanie zgodności z konstytucją przepisów przewidujących "możliwość umieszczania w umowach podpisywanych przez NFZ ze świadczeniodawcami kar umownych, w przypadku stwierdzenia niewykonania lub nienależytego wykonania umowy, z przyczyn leżących po stronie świadczeniodawcy oraz w razie wystawienia recept osobom nieuprawnionym lub w przypadkach nieuzasadnionych".
Przepisy te znajdują się w załączniku do rozporządzenia ministra zdrowia z 2008 r. w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej.
Według NRL, przepisy te są niezgodne z art. 92 ust. 1 Konstytucji RP, ponieważ ich treść "przekracza ustawowe upoważnienie, na podstawie którego rozporządzenie wraz z załącznikiem zostało wydane".
"Ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (z 2004 r.) nie przewiduje możliwości zawarcia w umowie o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej kar umownych nakładanych przez NFZ na świadczeniodawcę w razie stwierdzenia niewykonania lub nienależytego wykonania umowy, z przyczyn leżących po stronie świadczeniodawcy albo w przypadku wystawienia recept osobom nieuprawnionym lub w przypadkach nieuzasadnionych" - napisali lekarze w uzasadnieniu.
Według lekarzy nie ma również żadnych pośrednich wskazówek, na podstawie których można by wnioskować, że czytelnym zamiarem ustawodawcy było wprowadzenie takich kar do umowy między NFZ a świadczeniodawcami.
Ponadto lekarze przypomnieli, że styczniowa nowelizacja ustawy refundacyjnej uchyliła przepisy tej ustawy dotyczące kar dla lekarzy (nie tylko świadczeniodawców) w kwocie nienależnej refundacji za leki przepisane przez lekarza pacjentom nie uprawnionym do refundacji lub w przypadkach nieuzasadnionych.
"Ustawodawca uchylając przepis o karaniu lekarzy (...) dał wyraźną dyrektywę, że tego rodzaju kary, stosowane w opisanych przypadkach - nie powinny mieć miejsca i są nieuzasadnione" - podkreśliła NRL. Według Rady, przyczyną uchylenia tego przepisu był m.in. brak możliwości uniknięcia przez lekarza kary za niewłaściwe zweryfikowanie uprawnień pacjenta do refundacji leków - wobec braku możliwości pewnej weryfikacji takich uprawnień.
Uchwałę ws. złożenia takiej skargi do TK 25 lutego podjął Nadzwyczajny XI Krajowy Zjazd Lekarzy.
Ustawa refundacyjna, która weszła w życie 1 stycznia wprowadziła m.in. kary dla lekarzy i aptekarzy w przypadku recept dla osób nieuprawnionych lub w nieuzasadnionych przypadkach. Zapisy te wywołały sprzeciw środowisk medycznych. Lekarze w pierwszej połowie stycznia nie określali na receptach poziomu odpłatności za medykamenty i stawiali pieczątkę: "Refundacja leku do decyzji NFZ". Część pacjentów, pomimo posiadanego prawa do wykupienia leków ze zniżką, musiała płacić za nie więcej. Protestowali także aptekarze, którzy zamykali apteki na godzinę dziennie i skrupulatnie sprawdzali poprawność wypisanych przez lekarzy recept.
Doprowadziło to nowelizacji ustawy i usunięcia z niej zapisów mówiących o karach dla lekarzy za niewłaściwe wypisywanie recept. Spełniona została jednak tylko część postulatów medyków i farmaceutów. Ich zdaniem w ustawie konieczne są kolejne zmiany.