"Lekarze i świadczeniodawcy opieki zdrowotnej zrzeszeni w Federacji Porozumienie Zielonogórskie z satysfakcją przyjmują fakt zaangażowania się Pana w rozwiązanie konfliktu będącego skutkiem wejścia w życie Ustawy refundacyjnej, czego dowodem jest podpisanie jej nowelizacji" - czytamy w liście opublikowanym we wtorek na stronie internetowej PZ.
Doraźna próba naprawy małego fragmentu
"Z jeszcze większą satysfakcją odnotowujemy Pańską opinię, iż jest to tylko doraźna próba naprawy małego fragmentu źle przygotowanego aktu prawnego i podobnie jak Pan uważamy, że konieczna jest dalsza praca nad kolejnymi zmianami" - napisali lekarze.
Dodali, że są gotowi wesprzeć "swoim doświadczeniem" prezydenckich doradców.
Prezydent Bronisław Komorowski podpisał w poniedziałek nowelę ustawy refundacyjnej. Znosi ona kary dla lekarzy, którzy niewłaściwie wypisują recepty, oraz wprowadza abolicję dla aptekarzy realizujących recepty z błędami przed dniem wejścia w życie nowelizacji. Nowelizacja spełnia jednak tylko część postulatów aptekarzy i lekarzy.
Nowela usuwa z ustawy refundacyjnej ustęp 8 art. 48
Przewidywał on, że jeśli lekarz błędnie wypisze receptę, będzie zobowiązany do zwrotu kwoty nienależnej refundacji wraz z odsetkami. Chodzi o przypadki wypisania recepty np. nieuzasadnionej względami medycznymi lub niezgodnej z listą leków refundowanych, a także niezgodnie z uprawnieniami pacjenta. Lekarze, którzy do chwili wejścia w życie nowych przepisów wystawili taką receptę, będą objęci abolicją.
Jednym z niezrealizowanych w nowelizacji postulatów, jest to, aby medycy byli zwolnieni z obowiązku odnotowywania stopnia refundacji leku. Obecnie muszą go określać w przypadku leków, które mają więcej niż jeden poziom odpłatności w zależności od wskazania lub uprawnień pacjenta.
Zgodnie z nowymi przepisami farmaceuci, którzy do dnia wejścia w życie noweli ustawy refundacyjnej zrealizują niewłaściwie wypisane recepty, nie będą ponosili za to odpowiedzialności.
Nowelizacja nie spełnia najważniejszego oczekiwania aptekarzy
Nowelizacja nie spełnia jednak najważniejszego oczekiwania aptekarzy, którzy najpierw postulowali wykreślenie przepisów zakładających odpowiedzialność finansową aptekarzy za realizację błędnie wypisanych recept, a następnie przynajmniej wyliczenie konkretnych przypadków, w których byliby karani. Jednak - zgodnie z nowelą - zyskali oni możliwość wnoszenia zażaleń od decyzji kontrolerów Narodowego Funduszu Zdrowia do dyrektorów oddziałów wojewódzkich; jeśli zażalenie nie zostanie uwzględnione, aptekarz będzie mógł odwołać się do prezesa NFZ.
Od 1 stycznia lekarze z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, Porozumienia Zielonogórskiego, Polskiej Federacji Pracodawców Ochrony Zdrowia (PFPOZ) oraz Konsylium24.pl nie określali na receptach poziomu odpłatności pacjenta za leki oraz stawiali stempel: "Refundacja do decyzji NFZ". Część pacjentów, którzy otrzymali takie recepty, nie mogła wykupić leków z przysługującą im zniżką. To forma protestu przeciwko przepisom ustawy refundacyjnej, która weszła w życie z początkiem roku.
Lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego zaprzestali stawiania pieczątek od 16 stycznia, po tym jak nowelizację ustawy refundacyjnej przyjął Sejm. Natomiast OZZL zdecydował, że od 17 stycznia pieczątki te lekarze przystawiają nie na receptach, ale w dokumentacji medycznej pacjenta. Lekarze na receptach wypisują zaś międzynarodowe nazwy leków.