Nie każda reakcja po użądleniu przez osę, pszczołę lub szerszenia ma charakter alergii, podkreśla prof. Marita Nittner-Marszalska z Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych, Pneumonologii i Alergologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, cytowana w informacji prasowej przesłanej PAP. U osób, które nie są uczulone na jad, typową reakcją jest ból, świąd i niewielki obrzęk w miejscu użądlenia. Podobne objawy towarzyszą miejscowej reakcji alergicznej.
Znacznie bardziej poważna jest alergiczna reakcja systemowa, która może mieć przebieg łagodny (bąble pokrzywkowe na całym ciele, zaczerwienienie skóry i swędzenie), ale może też przebiegać dramatycznie i zagrażać życiu. W tym drugim przypadku może wystąpić obrzęk warg, powiek, szyi, całej twarzy, pomimo że miejsce użądlenia było odległe, jak np. stopa czy palec dłoni. Mogą też pojawić się objawy, które w ogóle nie kojarzą się z użądleniem, np. niepokój, ból brzucha albo skurcz oskrzeli. Jak zaznacza prof. Nittner-Marszalska, osoby, które doświadczyły takich objawów, powinny skontaktować się z alergologiem, który zaleci obserwację kolejnych reakcji i ustali, jakie leki należy podać w razie użądlenia.
Tym, co stanowi dla osób uczulonych śmiertelne zagrożenie, są ciężkie reakcje systemowe. „Pojawia się uczucie przeszkody w gardle, duszności, kaszel ze świszczącym oddechem, zasłabnięcie, bóle brzucha, a nawet utrata przytomności” - wymienia alergolog. W najpoważniejszych przypadkach może rozwinąć się wstrząs anafilaktyczny, wymagający natychmiastowego, specjalistycznego leczenia.
Według wytycznych towarzystw naukowych, zarówno europejskich, jak i amerykańskich, te osoby, u których po użądleniu owadów rozwinęły się bardzo ciężkie objawy – zaburzenia oddychania z powodu obrzęku górnych dróg oddechowych, duszność bronchospastyczna, objawy sercowo-naczyniowe, powinny być poddane swoistej immunoterapii alergenowej, czyli odczulaniu. „Decyzja w tym wypadku jest jednoznaczna: taki pacjent powinien być natychmiast poddany immunoterapii, ponieważ występuje u niego bardzo duże ryzyko, że przy kolejnym użądleniu wystąpi równie ciężka lub cięższa reakcja alergiczna zagrażająca jego życiu” - wyjaśnia prof. Nittner-Marszalska.
Jak tłumaczy alergolog, swoista immunoterapia alergenowa polega na podawaniu w szczepionkach minimalnej ilości substancji alergizującej. Dzięki temu układ immunologiczny pacjenta powoli uczy się tolerować składniki jadu.
Prof. Nittner-Marszalska zwraca uwagę, że w dobie pandemii odczulanie na jad owadów jest kontynuowane, gdyż zaprzestanie go stwarza dla pacjenta bardzo poważne zagrożenie.
„W naszym ośrodku immunoterapia jadem owadów jest prowadzona regularnie i jej schemat nie uległ zmianie. Wprowadziliśmy szereg ograniczeń: umawiamy się z każdym pacjentem na określoną godzinę - tak, by chorzy nie spotykali się jak dotychczas w poczekalni. Wszyscy są w maseczkach, a personel dodatkowo w przyłbicach i podwójnych rękawiczkach” - podkreśla specjalistka.
Obecnie brak dokładnych danych na temat tego, ile osób traci życie w wyniku ciężkiej reakcji alergicznej po użądleniu owada. Śmiertelność nie jest wprawdzie wysoka, ale eksperci zwracają uwagę, że statystyki tworzone na podstawie udokumentowanych przypadków mogą być zaniżone, gdyż dla części zgonów nie zostaje ustalona faktyczna przyczyna.
„Ciężkie alergiczne ogólnosystemowe reakcje mogą imitować reakcje sercowo-naczyniowe, zawał, udar” – zauważa prof. Nittner-Marszalska. Jak wyjaśnia, najcięższa reakcja, czyli wstrząs anafilaktyczny, charakteryzuje się tym, że czasem bez objawów skórnych, np. obrzęków, nagle dochodzi do spadku ciśnienia krwi, co pociąga za sobą takie konsekwencje, jak np. zaburzenia akcji serca, utrata przytomności, zaburzenia oddychania. „Jeżeli więc doszło już do spadku ciśnienia, a pacjent jest nieprzytomny i brak nam danych, co się zdarzyło, to musimy tę sytuację różnicować z wieloma innymi sytuacjami zdrowotnymi” – dodaje.
Problemem jest również to, że wystąpienie ciężkiej reakcji alergicznej trudno przewidzieć. Zdarza się, że pacjent mógł nie mieć w przeszłości żadnych symptomów alergii po użądleniach, a w wyniku kolejnego pojawi się u niego reakcja zagrażająca życiu. „Jeśli więc pacjent jest nieświadomy swoich predyspozycji i w wyniku użądlenia pojawiają się objawy anafilaksji powodujące zgon, trudno powiązać ich przyczynę z użądleniem” - przyznaje prof. Nittner-Marszalska.
Do immunoterapii kwalifikowani są pacjenci w każdym wieku, zarówno dzieci jak seniorzy. Ważne jest wykonanie szczegółowych badań nie tylko pod kątem alergii, ale i chorób dodatkowych, które mogą wpłynąć na bezpieczeństwo immunoterapii.
Odczulanie ma dwa etapy: wstępny i podtrzymujący. Pierwszy etap może trwać kilka godzin lub kilka tygodni, ale zawsze kończy się uzyskaniem tolerancji na dawkę jadu, która jest następnie w fazie podtrzymującej podawana co 4-6 tygodni, przez trzy do pięciu lat.
Zdaniem prof. Nittner-Marszalskiej faza wstępna immunoterapii jest najtrudniejszym etapem leczenia i powinna być przeprowadzana w szpitalnym ośrodku specjalistycznym, który zapewnia natychmiastową pomoc w razie wystąpienia powikłań. „Każdy niepożądany objaw, jaki wystąpi po zastrzyku, musi być zarejestrowany i opanowany. Po kilku godzinach proces wstępny odczulania jest zakończony” - opisuje specjalistka.
Jak podkreśla, immunoterapia alergenowa jest leczeniem skutecznym i bezpiecznym, pod warunkiem, że stosuje ją doświadczony alergolog. Pełną ochronę przed groźną reakcją na jad osy udaje się uzyskać u 90–100 proc. pacjentów, a w przypadku alergii na jad pszczoły – u ponad 80 proc.
„Warto podkreślić, że na całym świecie nie odnotowano dotychczas ani jednego zgonu z powodu immunoterapii” - podkreśla prof. Nittner-Marszalska.
Leczenie szpitalne szczepionkami na jad owadów jest w Polsce refundowane. Mamy dobrze rozbudowaną sieć ośrodków immunoterapii jadem, w których pracują alergolodzy specjalizujący się w diagnozowaniu i leczeniu dzieci i dorosłych z alergią na owady żądlące. „Pacjent nie powinien mieć problemów, żeby dostać się do ośrodka blisko swojego miejsca zamieszkania” - podsumowuje prof. Nittner-Marszalska.
Kampania „Zerwij z alergią – wybierz zdrowie” jest prowadzona pod patronatem Polskiego Towarzystwa Alergologów oraz Polskiej Federacji Stowarzyszeń osób Chorych na Astmę, Alergie i POChP.