Farmaceuci nie mogą przechowywać udostępnionych przez pacjentów wydruków informacyjnych ‒ twierdzi Urząd Ochrony Danych Osobowych. Tyle że z kolei Ministerstwo Zdrowia wręcz zachęca, by w niektórych przypadkach je zachować.
Łukasz Waligórski farmaceuta, redaktor naczelny portalu Mgr.farm / DGP
„Apteki nie mogą przechowywać udostępnionych przez pacjentów wydruków informacyjnych. Dlatego po odczytaniu z takiego wydruku danych wymaganych do realizacji recepty farmaceuta powinien zwrócić go pacjentowi. Pamiętać przy tym trzeba, że wydruków informacyjnych nie można utożsamiać z przechowywaną w systemie informatycznym e-receptą, do której będzie miał zastosowanie okres retencji tego rodzaju dokumentów wskazany w obowiązujących przepisach”. Stwierdzenie takie znalazło się w komunikacie Urzędu Ochrony Danych Osobowych z 10 lutego 2020 r.
Zdaniem farmaceutów urzędnicy wykazali się co najmniej nieroztropnością. – Gdyby chcieć zastosować się do wskazań UODO, aptekarze musieliby przestać wydawać leki pacjentom, gdy tylko pojawią się trudności z systemem teleinformatycznym – wskazuje Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.
Na kłopotliwą interpretację zwrócił uwagę branżowy portal Mgr.farm. Stanowisko UODO jest zaskakujące w kontekście przepisów dotyczących realizacji e-recepty w przypadku awarii lub braku dostępu do systemu. W takich sytuacjach pacjent może otrzymać produkt przepisany na e-recepcie, jeżeli udostępni informację o wystawionej e-recepcie np. w postaci wydruku informacyjnego oraz przedstawi dokument potwierdzający tożsamość. Dodatkowo musi złożyć oświadczenie, że nie dokonał już realizacji e-recepty w innej aptece. Farmaceuci przypominają, że Ministerstwo Zdrowia w wydanym dla aptek informatorze wręcz rekomenduje pozostawienie wydruku informacyjnego w aptece. To z punktu widzenia właściciela placówki niezbędne, bo w przeciwnym razie ryzykuje on utratę refundacji.
Bartosz Lasota, prawnik, informatyk, prezes zarządu Lasota Consulting, spółki specjalizującej się w prawie ochrony danych osobowych, uważa, że co do zasady UODO ma rację. Apteki bowiem w przypadku wydawania leków na podstawie okazania wydruku informacyjnego e-recepty nie powinny tych wydruków archiwizować. A to dlatego, że art. 96 ust. 1 ustawy z 6 września 2001 r. ‒ Prawo farmaceutyczne (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 499 ze zm.), który reguluje kwestię realizacji e-recepty, nie obliguje apteki do pozyskiwania i archiwizowania wydruków. Do tego ogólnego stanowiska należy jednak – jak podkreśla Bartosz Lasota – poczynić istotne zastrzeżenie na wypadek awarii systemu obsługi e-recept. Prawnik wyjaśnia, że wtedy zgodnie z art. 96 ust. 1a prawa farmaceutycznego wydanie leków z e-recepty następuje na podstawie informacji o wystawionej recepcie (wydruku informacyjnego), udostępnionej w sposób, o którym mowa w art. 96b ust. 2 pkt 1 lub 3 oraz ust. 2a, po okazaniu dokumentu potwierdzającego tożsamość oraz złożeniu oświadczenia, że nie dokonano realizacji recepty, której dotyczy ta informacja. Okoliczność ta, oraz wynikający z artykułu 96 ust. 1c ustawy wymóg prawny następczego uzupełnienia danych w systemie po usunięciu awarii, jak również wymóg otaksowania recepty, gdy uzupełnienie tych danych w systemie nie jest możliwe (art. 96 ust. 1d), warunkuje konieczność posiadania przez aptekę informacji o wystawionej e-recepcie (wydruku informacyjnego), gdy dochodzi do jej realizacji w razie awarii systemu. – W takim przypadku wydruk informacyjny traktowany jest i procedowany na wzór recepty wystawionej w postaci papierowej, a wymóg udostępnienia aptece wydruku wynika z przepisów. A skoro w przypadku awarii systemu e-recept przepisy prawa farmaceutycznego obligują aptekę do pozyskania wydruków przy wydaniu leków, to na podstawie tych krajowych przepisów prawa w związku z podstawami prawnymi RODO, przetwarzanie zawartych na wydrukach informacyjnych danych osobowych należały uznać za uzasadnione i dopuszczalne ‒ wyjaśnia Bartosz Lasota. Przy czym trzeba w tym przypadku pamiętać o zasadzie ograniczonego celu i czasu przetwarzania danych.
Wiele wskazuje zatem na to, że UODO w swym komunikacie zbytnio uprościło sytuację, nie biorąc w ogóle pod uwagę przypadków, gdy system szwankuje. Co zatem zdaniem przedstawicieli samorządu aptekarskiego powinien zrobić przeciętny aptekarz? – Moim zdaniem realizować recepty i w razie konieczności przechowywać wydruki informacyjne. Nie wierzę w to, że prezes UODO ukarze kogokolwiek za to, że robi to, do czego jest zobowiązany, czyli pomaga pacjentom – twierdzi Marek Tomków. Jego zdaniem najlepiej jednak by było, gdyby ze strony UODO pojawiła się refleksja i komunikat został sprostowany.

opinia eksperta

W trakcie awarii systemu e-zdrowia pacjent może otrzymać leki na podstawie informacji (wydrukowanej lub cyfrowej) o treści e-recepty, dokumentu tożsamości oraz oświadczenia, które musi złożyć. Popularną formą takiej informacji jest „wydruk informacyjny”, na którym często automatycznie umieszczana jest treść oświadczenia. Ministerstwo rekomenduje, by aptekarz taki wydruk zachował do momentu uruchomienia systemu e-zdrowia i wysłania Dokumentu Realizacji Recepty (do tego potrzebne są dane z wydruku). Problem pojawia się w przypadku braku możliwości wysyłki DRR. Wtedy taki wydruk informacyjny i oświadczenie pacjenta stanowią jedyne dokumenty pozwalające aptece ubiegać się o zwrot refundacji z NFZ. Skoro UODO zabrania przechowywania wydruku informacyjnego, to apteka traci podstawę do zwrotu refundacji za wydane leki.
Konflikt między rekomendacjami MZ a komunikatem UODO tak naprawdę stawia aptekarzy przed dylematem: narażać się na kary za naruszenie RODO czy ryzykować utratę refundacji z NFZ? W tej sytuacji albo przepisy zostaną doprecyzowane, albo apteki w przypadku awarii systemu e-zdrowia będą odmawiać pacjentom wydawania leków. Trzeba bowiem podkreślić, że możliwość zrealizowania e-recepty w takiej sytuacji na podstawie wydruku informacyjnego jest jedynie uprawnieniem aptekarza, a nie jego obowiązkiem.