W 1971 roku w szpitalu powiatowym w Trzebnicy dr Ryszard Kocięba dokonał pierwszej w Europie i ósmej na świecie udanej replantacji kończyny. Pacjentem był niejaki Józef Maszkiewicz zwany Józiem Traktorzystą, który piłą tarczową uciął sobie lewą rękę tuż nad nadgarstkiem.
ludzie niepodłegłości / Dziennik Gazeta Prawna
Chirurgii Kocięba uczył się u prof. Wiktora Brossa – on jako pierwszy w Polsce przeprowadził operację na otwartym sercu (1958 r.) i przeszczep nerki (1966 r.).
Rok po operacji Józia w Trzebnicy powstał Instytut Replantacji Kończyn. W latach 70. Kocięba opracował technikę przyszywania w miejsce utraconego kciuka drugiego palca stopy, a w połowie lat 80. jako pierwszy w kraju dokonał replantacji całej stopy.
Za jego sukcesami stała żona Lidia Kocięba, lekarz anestezjolog, która redagowała jego artykuły. W zjazdach naukowych towarzyszył mu dr Janusz Kaczmarzyk, który z kolei wygłaszał za niego odczyty – bo profesor Kocięba nie lubił wystąpień i źle wymawiał „r”. Jego współpracownicy wspominali, że był doskonałym obserwatorem. Zauważył brak czepka u pielęgniarki, pajęczynę na suficie. Wprowadził zwyczaj puszczania muzyki podczas operacji. Najczęściej podczas jego zabiegów rozbrzmiewała płyta Mieczysława Fogga „Pieśń o matce”. W medycynę poza chirurgią słabo wierzył. Sam bał się bólu. – Leczenie tabletkami i proszkami uznawał za hochsztaplerkę – mówił jego pasierb Paweł Kocięba-Żabski.

Zobacz, kto jeszcze znalazł się na naszej liście >>>>